"To pokazuje słabość państwa, które po raz kolejny nie stoi na wysokości zadania" - powiedziała Barbara Nowacka w radiowej Trójce. "Nie jest dobrze, że poważny dokument, jeśli go traktować poważnie, wycieka do mediów nie dając wcześniej możliwości dodatkowych ekspertyz" - oceniła. Dodała, że samo dopuszczenie do wycieku przez prokuraturę pokazuje słabość państwa, bo - jak podkreśliła - sądy i służby chroniące bezpieczeństwa obywateli powinny być najszczelniejsze. Barbara Nowacka krytykuje też władze za to, że nie informują rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej o ważnych sprawach dotyczących śledztwa. "Dostajemy informacje na przykład o tym, że powołano nowego tłumacza, nowego biegłego , natomiast o nowych zapisach z kokpitu dowiadujemy się z mediów" - powiedziała Nowacka. Wczoraj radio RMF ujawniło nowe stenogramy z kokpitu Tu154M. Z zapisów czarnych skrzynek, które na nowo udało się odczytać biegłym wynika, że na pokładzie prezydenckiego samolotu mogło dochodzić do nacisków na pilotów, a w kokpicie do ostatniej chwili były osoby trzecie. Prokuratura Wojskowa zapowiedziała postępowanie w sprawie wycieku informacji do mediów. Stenogramy ze Smoleńska – przełom czy przykrywka?