Pytani przez portal politycy PiS wskazują, że to dobry pomysł na upamiętnienie tragicznie zmarłych. "Nie ma żadnych przeszkód, a wręcz jest to wskazane. Lech Kaczyński zasługuje, by pojawić się na banknocie" - mówi posłanka PiS Ewa Cicholska. "Dla mnie to wybitna postać, nie ode mnie zależy decyzja w sprawie banknotu, ale każde upamiętnienie tak wielkiego człowieka jest godne. Można się nad tym pochylić, bo to był człowiek wyjątkowy" - mówi z kolei posłanka Barbara Dziuk. WP przypomina, że już dziesięć lat temu wybito srebrną monetę z wizerunkiem tragicznie zmarłego prezydenta. W tym roku NBP planuje upamiętnić 10. rocznicę katastrofy dwoma monetami kolekcjonerskimi o nominale 10 zł i 100 zł (planowane wprowadzenie 26 marca 2020 r.). 10 kwietnia 2010 roku w Smoleńsku doszło do katastrofy prezydenckiego samolotu Tu-154. Zginęło w niej 96 osób, wśród nich: prezydent RP Lech Kaczyński z małżonką Marią Kaczyńską, ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, wicemarszałkowie Sejmu i Senatu, osiemnastu parlamentarzystów, dowódcy wszystkich rodzajów Sił Zbrojnych RP, pracownicy Kancelarii Prezydenta, szefowie instytucji państwowych, duchowni, przedstawiciele ministerstw, organizacji kombatanckich i społecznych oraz osoby towarzyszące, stanowiący delegację polską na uroczystości związane z obchodami 70. rocznicy zbrodni katyńskiej, a także załoga samolotu.