Bąkiewicz krzyczał o "wyrywaniu chwastów". Śledczy podjęli decyzję
Warszawska Prokuratura Okręgowa podjęła z urzędu czynności z w związku z wypowiedziami publicznymi Roberta Bąkiewicza podczas sobotniego zgromadzenia "STOP nielegalnej imigracji". - Te chwasty trzeba z polskiej ziemi powyrywać i napalm na tę ziemię rzucać, żeby nigdy nie odrosły - krzyczał ze sceny Bąkiewicz.

W skrócie
- Warszawska prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie wypowiedzi Roberta Bąkiewicza podczas manifestacji "STOP nielegalnej imigracji".
- Bąkiewicz nawoływał do przemocy wobec nielegalnych imigrantów, porównując ich do chwastów i wzywając do radykalnych działań.
- Politycy PiS wystąpili na wiecu, podkreślając sprzeciw wobec paktu migracyjnego oraz nawoływali do podpisania referendum o jego odrzuceniu.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
- Te chwasty trzeba z polskiej ziemi powyrywać i napalm na tę ziemię rzucać, żeby nigdy nie odrosły - krzyczał ze sceny na wiecu Robert Bąkiewicz. Manifestacja zorganizowana w sobotę na placu Zamkowym w Warszawie przez Prawo i Sprawiedliwość skupiała się na tematach nielegalnej migracji i umowy z Mercosurem.
Stołeczna prokuratura uznała, że słowa Bąkiewicza noszą znamiona przestępstwa i podjęła decyzję o wszczęciu postępowania w tej sprawie. Dochodzenie dotyczy art. 255 ust. 2 Kodeksu karnego.
Przepis ten mówi o publicznym nawoływaniu do popełnienia zbrodni. Za popełnienie tego czynu grozi kara pozbawienia wolności do trzech lat.
Bąkiewicz: Zagrożeniem jest nie tylko Rosja, ale również imperialne Niemcy
Słowa o "wyrywaniu chwastów" to nie wszystko, co padło podczas przemówienia Roberta Bąkiewicza. - Dziś zagrożeniem jest nie tylko Rosja, ale również imperialne Niemcy, które odbudowują własną potęgę w Europie kosztem Polski - mówił działacz środowisk nacjonalistycznych.
Podczas wydarzenia głos zabrali także przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości, m.in. Jarosław Kaczyński, Przemysław Czarnek i Mateusz Morawiecki.
- Próbują nam na siłę wcisnąć przyjęcie paktu migracyjnego. To jest pakt z diabłem. Nie pozwólmy na to - mówił Mariusz Błaszczak. - Złóżmy swoje podpisy pod referendum obywatelskim w sprawie wyjścia Polski z paktu migracyjnego, a później pójdźmy do urn i zagłosujmy za wyrzuceniem do go do kosza - wzywał.












