Minister obrony narodowej <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-tomasz-siemoniak,gsbi,1621" title="Tomasz Siemoniak" target="_blank">Tomasz Siemoniak</a> powiedział w radiowej Jedynce, że jego resort zapytał Amerykanów o możliwość zakupu pocisków manewrujących Tomahawk. Podobne pytania kierowane są do różnych państw.- Tomahawki to broń dalekiego zasięgu o walorach odstraszających - mówi ekspert. Jej celem jest punktowe rażenie celów istotnych dla operacji bojowych daleko za linią frontu. Są wykorzystywane na okrętach podwodnych i nawodnych, a ich zakup rozważany jest w związku z projektem Wojska Polskiego o kryptonimie "Orka". Chodzi o nową broń odstraszającą przeciwnika. Tomasz Badowski zwraca uwagę, że nie zdecydowano jeszcze, na pokładzie jakich jednostek miałaby być przenoszona. Jak powiedział minister Siemoniak, sprawa wyposażenia okrętów podwodnych w rakiety była rozważana długo. Decyzja zapadła w zeszłym roku. Zapytania o możliwość dostarczenia takiej broni kierowane są do wszystkich potencjalnych partnerów, w tym Amerykanów.