W Polsce codziennie pali tytoń 33,5 proc. dorosłych mężczyzn - 5,2 mln - i 21 proc. dorosłych kobiet - 3,5 mln; łącznie 8,7 mln osób, czyli 27 proc. dorosłych mieszkańców kraju. Okazjonalnych palaczy jest ponad milion. Globalny sondaż dotyczący używania tytoniu przez osoby dorosłe GATS (Global Adult Tobacco Survey) odnosi się do lat 2009-10. W Polsce badanie koordynowały Ministerstwo Zdrowia i polskie biuro Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), a przeprowadziły je Centrum Onkologii - Instytut im. Marii Skłodowskiej-Curie w Warszawie oraz Pentor Research International. Ankieterzy przeprowadzili 7840 wywiadów. Pełny raport jest dostępny na stronach internetowych MZ. Średnio palacze mężczyźni wypalają 18 papierosów na dobę, kobiety 16 sztuk. Trzy piąte - 60,1 proc. - po pierwszego papierosa sięga w ciągu pół godziny od przebudzenia. Większość palaczy zaczęła palić między 18. a 24. rokiem życia. Wśród tych, którzy kiedykolwiek palili codziennie, mężczyźni robią to średnio przez 23,3 lat; u kobiet średnia długość codziennego palenia to 21,7 lat. Ponad jedna trzecia - 35,1 proc. - próbowała w ciągu ostatniego rok rzucić palenie. Ośmiu na dziesięciu wszystkich respondentów - 81,4 proc. - nie ma wątpliwości, że przyczyną poważnych chorób może być bierne palenie; o szkodliwości bezdymnego tytoniu - tabaki, tytoniu do żucia - jest przekonanych 39 proc. pytanych. Ponad 800 tys. palaczy - 8,5 proc. - jest zdania, że palenie nie powoduje poważnych chorób. Spośród tych, którzy mają świadomość związku palenia z chorobami, najczęstsze jest wiązanie używania tytoniu z rakiem płuc - 92,6 proc. 79,9 proc. uważa, że palenie przyczynia się do zawału serca, ale dwie piąte - 39,2 proc. - nie wie o związku palenia z udarem mózgu. Co trzeci ankietowany - 33,6 proc. - deklarował, że w ciągu 30 dni poprzedzających sondaż był narażony na bierne palenie. Średni miesięczny wydatek na papierosy jednego palącego to 208,50 zł. Blisko połowa dorosłych Polaków - 48,3 proc. - opowiada się za podniesieniem podatków na wyroby tytoniowe. Chce tego 14,8 proc. palących i 62,9 proc. niepalących. Za całkowitym zakazem palenia w placówkach służby zdrowia opowiada się 92,1 proc. ankietowanych, 91,8 proc. chce zakazu palenia tytoniu w szkołach, 83,4 proc jest za zakazem palenia w obiektach sportowych; 58,9 proc. popiera całkowity zakaz palenia w restauracjach, a 36,9 proc. w klubach nocnych i muzycznych. Ponad 60 proc. ankietowanych popiera całkowity zakaz palenia w miejscu pracy.