Poszukiwania zrabowanych w Polsce w czasie II wojny światowej i zgermanizowanych dzieci zaprowadziły nas do Bad Arolsen. Ta uzdrowiskowa miejscowość w Hesji w środkowych Niemczech to siedziba zgromadzonego pod auspicjami Międzynarodowego Czerwonego Krzyża zbioru dokumentów, dotyczącego losów ofiar reżimu narodowosocjalistycznego oraz ocalałych osób. Wpisane na światową Listę Programu UNESCO "Pamięć Świata" archiwum zawiera również dane dotyczące zrabowanych przez Niemców dzieci. - W Bad Arolsen znajdują się materiały między innymi dotyczące germanizacji i stowarzyszenia Lebensborn, odpowiedzialnego za rabowanie dzieci i zniemczanie ich na siłę - komentuje Monika Sieradzka. W Bad Arolsen znajduje się w sumie 30 milionów akt i dokumentów, które dotyczą ofiar prześladowań, osób przemieszczonych, jeńców, robotników przymusowych i ofiar niemieckich obozów koncentracyjnych. Przez lata zamknięte, archiwum jest obecnie dostępne publicznie. - Znajduje się tu bardzo dużo informacji na temat dzieci porywanych przez Niemców. To są niesamowicie interesujące dokumenty z czasów nazistowskich - podkreśla dziennikarka Deutsche Welle. To właśnie w Bad Arolsen dowiadywaliśmy się o losy bohaterów naszej akcji "Zrabowane dzieci / Geraubt Kinder". ***Apelujemy do osób, które zetknęły się z tematem rabunku i germanizacji dzieciw czasie II wojny światowej, o kontakt z redakcją Interii zrabowanedzieci@interia.pl lub Deutsche Welle polish@dw.com, a także o aktywne włączenie się w rozpowszechnienie informacji o poszukiwaniu ofiar germanizacji w mediach społecznościowych (#zrabowanedzieci, #geraubtekinder).