Małżeństwo ma trzy córki. Teraz najstarsza ma 12 lat, a najmłodsza 6. Małżeństwo zamieszkało niedaleko domu rodziców. - Zajęty byłem pracą, budowaniem "imperium". Dla mnie było wyzwanie, że to trzeba zrobić, tamto, coś wymyślić, na tej płaszczyźnie się spełniałem. Żona zajmowała się domem, jak to się mówi, a wnuczki często przychodziły - opowiada dziadek dziewczynek. - Dzieci przychodziły do tej babci jako do tego raju, do tego szczęścia. A ta babcia to właśnie wykorzystała. Uwiodła, zwiodła te dzieci i wykorzystała w taki najgorszy, perfidny, okropny sposób - mówi ojciec dzieci. Szokujące historie W 2017 roku rodzice mężczyzny rozstali się. Matka zerwała całkowicie kontakt z rodziną. Wkrótce na jaw wyszły szokujące historię związane z zachowaniem babci wobec dzieci. - Najstarsza córka zaczęła mnie za koszulkę ciągnąć. I wołała, że mam dać jej cycuszka. Ja mówię: Dziecko, ale co? Ona majaczyła tak, bo to było przez sen, zaczęła mnie ciągnąć, wkładać mi palce, mówię: co? "Cycusia jak babcia" - opowiada matka dziewczynek. Nad ranem rodzice zaczęli wypytywać dzieci, co się działo u babci. - Córka zrobiła się czerwona jak burak. A druga nie chciała mówić, jak zaczęliśmy ją pytać, to jej się trzęsła broda i zaczęła płakać - relacjonuje matka dziewczynek. "Nie chciałam, ale babcia chciała" Z opowieści dzieci wynikło, że babcia nakłaniała je do niechcianego kontaktu fizycznego. - Córka mówiła, że nie chciała tego robić, ale babcia chciała - wspomina ojciec. Przerażeni rodzice dziewczynek zdecydowali, że dla wyjaśnienia tej sprawy konieczna jest pomoc specjalistów. Chcieli dowiedzieć się, co się tak naprawdę działo z ich dziećmi przez lata. - Udaliśmy się do Gdańska, do biegłego sądowego seksuologa. Zrobił dzieciom testy. Ewidentnie tutaj mamy do czynienia z molestowaniem seksualnym - przyznaje pan Piotr. Więcej na ten temat przeczytasz na portalu polsatnews.pl