SA oddalił apelacje od wyroku wydanego w kwietniu 2013 r. przez sąd okręgowy. SO uznał za "bezprawną i przestępczą" decyzję władz PRL o użyciu broni przeciw protestującym robotnikom sprzeciwiającym się drastycznym podwyżkom cen. Sąd wtedy niejednogłośnie uniewinnił od zarzutu "sprawstwa kierowniczego" zabójstwa robotników b. wicepremiera PRL, 80-letniego dziś Kociołka. Był oskarżony o to, że 16 grudnia 1970 r. nakłaniał w telewizji strajkujących w Gdyni do powrotu do pracy, choć - zdaniem prokuratury - wiedział, że następnego dnia rano stocznia będzie zablokowana przez wojsko. Na stacji kolejki miejskiej przy stoczni zginęły osoby, które miały usłuchać apelu Kociołka. Dwaj inni oskarżeni o "sprawstwo kierownicze" zabójstwa - płk Mirosław W., b. dowódca batalionu blokującego bramę Stoczni Gdańskiej, i płk Bolesław F., b. zastępca ds. politycznych dowódcy 32. Pułku Zmechanizowanego blokującego przystanek kolejki pod stocznią w Gdyni - zostali skazani na dwa lata w zawieszeniu. Gdańska prokuratura chciała uchylenia wyroku I instancji wobec wszystkich trzech oskarżonych i przekazania ich sprawy do ponownego rozpoznania w SO w Gdańsku. Obrońcy byli za utrzymaniem wyroku