Szef MSW nawiązał do opublikowanej przez "Wprost" rozmowy z prezesem NBP Markiem Belką. Według Sienkiewicza, rozmowa nie była politycznym "dealem", który miał na celu utrzymać przy władzy PO, lecz analizą na wypadek "armagedonu". Pytany, czy wygrana PiS jest armagedonem, Sienkiewicz stwierdził, że tak. - Kiedy będzie rządziła opozycja, interesy Polski nie ulegną wzmocnieniu, a osłabieniu - wyjaśnił Sienkiewicz. Przypomnijmy, że w ujawnionym przez "Wprost" nagraniu Sienkiewicz rozmawia w warszawskiej restauracji z prezesem NBP Markiem Belką o hipotetycznym wsparciu przez NBP budżetu państwa kilka miesięcy przed wyborami, które może wygrać PiS; Belka w zamian za wsparcie stawia warunek dymisji ówczesnego ministra finansów Jacka Rostowskiego oraz nowelizacji ustawy o banku centralnym. Rozmowa miała miejsce w lipcu 2013 r. W listopadzie Rostowski został zdymisjonowany; pod koniec maja br. do Rady Ministrów wpłynął projekt założeń nowelizacji ustawy o NBP. W innej nagranej rozmowie Parafianowicz miał mówić Nowakowi, że zablokował kontrolę skarbową u jego żony.