- W delikatnej sytuacji międzynarodowej jest jakaś granica prowokacyjnych zachowań - dodał poseł SLD. Z tą opinią nie zgadza się Beata Kempa. - Rozumnym ludziom nie przystoi hołubić tych, którzy mordowali - stwierdziła. - Pomniki stawia się osobom, które mają określone zasługi. Tak nie było. Nie zafałszujemy tej historii - podkreśliła wiceprezes Solidarnej Polski.