Jak poinformował rzecznik komendanta stołecznej policji Mariusz Mrozek, osoba, która zadzwoniła, mówiła, że na pokładzie jednego z samolotów może znajdować się ładunek wybuchowy.Maszynawylądowała, pasażerowie zostali z niej bezpiecznie wyprowadzeni. Zarówno ich bagaż, jak i sam samolot, zostały bardzo dokładnie sprawdzone przez policyjnych pirotechników. "Okazało się, że na pokładzie nie było żadnych przedmiotów, które stwarzałyby zagrożenie dla bezpieczeństwa osób w samolocie. Jednocześnie policja z Nowego Dworu Mazowieckiego ustalała numer telefonu, z którego dzwoniono i dane osoby, która wykonywała połączenie"- poinformował Mariusz Mrozek. Zatrzymano 48-letniego mężczyznę. Prokuratura w Nowym Dworze Mazowieckim wszczęła już śledztwo w tej sprawie wobec mężczyzny - mieszkańca Nowego Dworu Mazowieckiego - podała prokuratura w komunikacie. Rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga Renata Mazur potwierdziła, że z zatrzymanym prowadzone są czynności, ale jest to osoba z ciężkimi zaburzeniami psychicznymi. "To osoba z ciężkimi zaburzeniami, znana prokuraturze, półtora roku temu wywołała podobny alarm na Okęciu. Wówczas biegli orzekli jego niepoczytalność, ale nie wnieśli o jakiekolwiek środki zabezpieczające, stwierdzając, że osoba ta nie stanowi zagrożenia" - podkreśliła rzecznik. "Tamto śledztwo zostało umorzone" - dodała. "To nie kolejny głupi żart, tylko czyn osoby ciężko chorej" - zaznaczyła. Za fałszywą informację o alarmie bombowym grozi do 8 lat więzienia. Pilnowanie bagażu jest istotnym elementem bezpieczeństwa? Dołącz do dyskusji na FORUM