Jako przyczynę awarii podano zwarcie i przegrzana izolacja były przyczyną nieplanowanego lądowania F-16 w Warszawie. Po południu samolot był sprawny. - W trakcie wykonywania zadania w północno-wschodniej Polsce pilot w drugiej kabinie stwierdził, że przez moment wydobywał się dym. Załoga przerwała zadanie i wylądowała na Okęciu - powiedział Grzegorzewski. - Samolot lądował z zabezpieczeniem jak do lądowania awaryjnego - dodał rzecznik. Jest to jeden z samolotów stacjonujących na poznańskich Krzesinach. Samolot wylądował ok. 10.00, po południu technicy ustalili przyczynę usterki i usunęli ją. - Przyczyną było zwarcie w instalacji elektrycznej w związku z poluzowaniem się nakrętki przełącznika w kabinie i w konsekwencji przegrzanie izolacji jednego z przewodów - powiedział Grzegorzewski. Zaznaczył, że usterka niczym nie groziła, ale zgodnie z procedurami załoga przerwała lot. - Samolot jest sprawny, jutro odleci do Poznania - dodał rzecznik. W marcu na Okęciu awaryjnie lądował inny F-16, gdy pilot stwierdził nierówną pracę silnika, przyczyną była usterka oprogramowania sterującego silnikiem. Dym w kabinie był także przyczyną lądowania dwumiejscowego F-16 we wrześniu ubiegłego roku. W ubiegłym roku odnotowano ponad tysiąc niesprawności i usterek w samolotach F-16, które jednak, według statystyk, nie są najbardziej usterkowym samolotem polskiego wojska. Na kilkaset nieprawidłowości tylko w kilku przypadkach załoga przerywała lot. Przedstawiciele Sił Powietrznych podkreślali, że F-16 dzięki rozbudowanej elektronice pozwala wcześnie dostrzec najdrobniejsze nieprawidłowości. Od 2006 roku F-16 spędziły w powietrzu ponad 5700 godzin, w bieżącym roku wylatały 2700 godzin - 60 proc. tegorocznego planu. Codziennie loty odbywa 10-13 samolotów tego typu, a piloci F-16 spędzają w powietrzu co najmniej 180 godzin rocznie - zgodnie z normą NATO - podczas gdy piloci innych statków powietrznych - nie więcej niż 120 godzin. Polska kupiła 48 amerykańskich wielozadaniowych samolotów bojowych F-16 w wersjach jedno- i dwumiejscowej. Dotychczas Stany Zjednoczone dostarczyły 41 samolotów. Obecnie wszystkie stacjonują w Poznaniu-Krzesinach; 32 należą do dwóch tamtejszych eskadr, pozostałe będą na wyposażeniu eskadry, która będzie stacjonować w Łasku.