Na przełomie listopada i grudnia Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych ogłosi wstępny raport o okolicznościach awaryjnego lądowania samolotu Boeing 767, do którego doszło 1 listopada. Do tego czasu Komisja nie chce komentować ani też ujawniać żadnych informacji z prowadzonych badań. "Na obecnym etapie mogę tylko powiedzieć, że prace przebiegają planowo. To znaczy są wykonywane ekspertyzy, analizy dokumentacji, badania, sprawdzenia" - mówi dr inż. Maciej Lasek, wiceprzewodniczący PKBWL. Lasek nie wykluczył, że raporcie wstępnym Komisja ujawni ustalenia, które definitywnie przekreślają niektóre hipotezy dotyczące przyczyn wypadku. Według wstępnych ustaleń, w lecącym z Newark do Warszawy Boeingu, mogło dojść do dwóch niezależnych awarii: hydraulicznego oraz elektromechanicznego, awaryjnego systemu wypuszczania podwozia. Wśród stawianych hipotez dotyczących przyczyn wypadku oprócz awarii pod uwagę brany jest błąd ludzki - zarówno na etapie przygotowania samolotu do lotu, jak i postępowania załogi w czasie lotu.