Sprawa dotyczy ujawnionego przez media raportu Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Krakowie, z którego wynika, że z powodu tzw. sytuacji awaryjnych w hucie Arcelor Mittal do atmosfery przedostało się w ostatnim roku blisko pięć tysięcy kilogramów pyłów - podaje krakowski magistrat. Według rzeczniczki ArcelorMittal Poland Sylwii Winiarek awarie będące przyczyną niezorganizowanych emisji usunięto; według służb ochrony środowiska nie stanowiły one bezpośredniego zagrożenia dla zdrowia i życia ludzi. Zastępca Prezydenta Krakowa Elżbieta Koterba zapowiada, że władze miasta chcą się dowiedzieć, jakie zakład podejmie działania, by w przyszłości ograniczyć tego rodzaju incydenty, mające wpływ na stan środowiska Krakowa. "Podobne zdarzenia wzbudzają nasze uzasadnione zaniepokojenie, tym bardziej, że od lat władze miasta podejmują działania na rzecz poprawy jakości powietrza" - zaznacza Koterba. Także Stowarzyszenie Krakowski Alarm Smogowy (KAS) "w związku z wysoce niepokojącymi wynikami kontroli przeprowadzonej przez WIOŚ" wystąpiło w piątek z pismem do dyrektora Biura Energetyki i Ochrony Środowiska ArcelorMittal Poland S.A. z prośbą o informacje na temat działań zapobiegających skażeniom. Fatalny stan jakości powietrza w Krakowie Stowarzyszenie chce także udostępnienia on-line istniejącego systemu monitoringu powietrza za pomocą kamer oraz bieżącego udostępniania pomiarów emisji zanieczyszczeń powietrza dla instalacji działających w krakowskiej Hucie. "Biorąc pod uwagę fatalny stan jakości powietrza w Krakowie oraz jego okolicach stoimy na stanowisku, że każdy podmiot powinien podejmować wszelkie możliwe działania na rzecz zmniejszenia zanieczyszczenia powietrza" - napisał prezes KAS Andrzej Guła. Jak dodała, obecnie Kraków prowadzi intensywne działania zmierzające do likwidacji niskiej emisji, co niejednokrotnie wiąże się z wyrzeczeniami po stronie mieszkańców. - Liczymy zatem, że również ArcelorMittal Poland S.A. Oddział w Krakowie dołoży wszelkich starań w celu zminimalizowania emisji pyłów oraz innych zanieczyszczeń do powietrza - podkreśliła. Według ustaleń mediów, od początku stycznia 2015 z powodu tzw. sytuacji awaryjnych, jakie miały miejsce w krakowskiej Hucie, do atmosfery przedostało się blisko pięć tysięcy kilogramów pyłów, 11 tys. m sześc. gazu koksowniczego i niemal 19 tys. m sześc. gazu surowego. Radio RMF, pisząc o raporcie podało, że "najbardziej niepokojące z nich miały miejsce 23 sierpnia i 17 września zeszłego roku. Według protokołu właśnie wtedy do atmosfery trafiło za pierwszym razem 2000 kg pyłu, natomiast za drugim 1700 kg". Sylwia Winiarek podkreśliła w przesłanym stanowisku, że w ubiegłym roku w krakowskiej hucie "wystąpiło kilka zdarzeń środowiskowych, wynikających przede wszystkim z awarii falownika w koksowni, która skutkowała niezorganizowaną emisją gazu koksowniczego do atmosfery". - W roku 2015 doszło również do niezorganizowanej emisji pyłu ze stalowni - dodała. - Praca w warunkach odbiegających od normalnych jest przewidziana w prawie ochrony środowiska, a sposób postępowania w takich sytuacjach ujęty w wewnętrznych procedurach zakładu - wskazała rzeczniczka ArcelorMittal. Jak poinformowała, "falownik w koksowni został wymieniony; pracuje bezawaryjnie, w stalowni natomiast wprowadzono zmiany w procesie - wydłużono czas zalewania konwertora". Rzeczniczka wskazała także, że "w protokole z kontroli, która odbyła się w hucie w marcu br. WIOŚ zapisał, że w wyniku zaistniałych zdarzeń +nie stwierdzono bezpośredniego zagrożenia dla zdrowia i życia ludzi+". - Organem prowadzącym bieżący nadzór nad stanem środowiska jest WIOŚ, dlatego też to WIOŚ informujemy o zdarzeniach środowiskowych. Szersza procedura informacyjna uruchamiana jest w przypadku wystąpienia poważnej awarii przemysłowej, a do takiej w krakowskiej hucie nie doszło - wyjaśniła Winiarek. W ostatnich latach wyłączono taśmy spiekalnicze - ArcelorMittal Poland od początku swojej obecności w Polsce zainwestował w należące do niego instalacje ponad 5,5 mld zł. Inwestycje te w znacznym stopniu przyczyniły się do ograniczenia wpływu zakładów firmy na środowisko. Do krakowskiego oddziału trafiła niemal połowa tej kwoty - poinformowała rzeczniczka. Jak przypomniała, w krakowskiej hucie w ostatnich latach wyłączono taśmy spiekalnicze i jeden z dwóch wielkich pieców, co w sposób znaczący ograniczyło emisje do powietrza. Dodała, że jest tu również najnowocześniejsza w Europie walcownia gorąca, a w koksowni zainstalowano instalację oczyszczania gazu koksowniczego i biologiczną oczyszczalnię ścieków. Surówka żelaza z wielkiego pieca na stalownię wożona jest zamkniętymi kadziami torpedo, co przekłada się na niższą emisję CO2 i pyłu w stalowni. - Za kilka dni przystępujemy do remontu jedynego pracującego w krakowskiej hucie wielkiego pieca. Inwestycja o wartości ponad 175 mln zł znacząco ograniczy wpływ pracy instalacji na środowisko - poinformowała rzeczniczka. Jak dodała, "dzięki zamkniętemu układowi chłodzenia na potrzeby chłodzenia wielkiego pieca nie będziemy już pobierać wody z Wisły". Podkreśliła, że remont i wymiana nagrzewnic spowoduje ograniczenie zużycia koksu, a modernizacja dwóch elektrofiltrów sprawi, że na dwa lata przed wymaganym prawem terminem spełnimy wymogi wynikające z unijnej dyrektywy o emisjach przemysłowych". - Podczas postoju pieca do remontu stanie również jeden z konwertorów w stalowni. Ta inwestycja również przyczyni się do ograniczenia emisji do atmosfery - zapewniła Winiarek. Przypomniała także, że ArcelorMittal Poland z tytułu korzystania ze środowiska ponosi opłaty. W ubiegłym roku kwota odprowadzona do Urzędu Marszałkowskiego przez krakowską hutę wyniosła ok. 3 mln zł.