Do scysji doszło w programie "Bez Retuszu", podczas dyskusji na temat reparacji wojennych od Niemiec. Róża Thun krytycznie odniosła się do tego pomysłu. Tomasz Sakiewicz powiedział wówczas: "Pani się nie czuje w tej chwili Polką. Pani się czuje reprezentantką Niemiec i to nam pani dzisiaj robi". To zdenerwowało Różę Thun. "Jest pan wrednym i podłym kłamcą i będzie pan za te słowa żałował. Imputuje pan ludziom rzeczy, których nie mówią. Powinien się pan wstydzić, że robi pan wojnę polsko-polską. Zostałam osobiście obrażona i żądam przeprosin" - zareagowała europosłanka. Chwilę później Thun opuściła studio. "Bardzo nam przykro, że pani Róża Maria Gräfin von Thun und Hohenstein opuszcza studio" - skwitował prowadzący Michał Adamczyk.