Środowe posiedzenie Sejmu przybrało burzliwą formę, kiedy poseł KO Jakub Rutnicki wszedł na mównicę i pokazał krążący w przestrzeni publicznej raport na temat Karola Nawrockiego. Rzekomo mieli go sporządzić przedstawiciele PiS. Politycy formacji Jarosława Kaczyńskiego stanowczo temu zaprzeczają. - Cała Polska czyta porażający raport dotyczący związków Karola Nawrockiego. (...) Czy wiecie o powiązaniach pana Nawrockiego ze światkiem przestępczym? - pytał poseł Rutnicki. Wystąpieniu towarzyszyła żywiołowa reakcja polityków PiS. Sejm. Awantura w parlamencie Przedstawiciel KO "mówił o konkretnych dowodach na powiązania Karola Nawrockiego". - Rodzi się pytanie, panie Kaczyński, czy pierwsza decyzja, która nie daj Boże, byłaby podjęta przez prezydenta Nawrockiego, to ułaskawienie gangsterów - kontynuował. Następnie Rutnicki próbował wręczyć raport na ręce Jarosława Kaczyńskiego. Obok prezesa PiS stanął m.in. Ryszard Terlecki. Były wicemarszałek Sejmu zrzucił kartki na podłogę, a posłowie PiS zaczęli krzyczeć: "Do lekarza". Zamieszanie w Sejmie. Gliński wdał się w dyskusję z Hołownią Przedstawiciele Zjednoczonej Prawicy zaczęli protestować, żądając prawa do riposty. Marszałek Szymon Hołownia podkreślił, że "nie było śladu wniosku formalnego", dlatego nie umożliwi sprostowania. Na mównicę z wyraźnymi oburzeniem wyszedł Piotr Gliński, który wdał się w dyskusję z liderem Polski 2050. - Dlaczego pan dopuścił tego człowieka do głosu? - pytał były wicepremier. Wskazywał też na "przekraczanie wszelkich granic" w zarządzanej przez Hołownię izbie niższej. - Proszę się nie unosić, panie pośle, i zająć miejsce na sali. Przekracza pan granice prowadzenia debaty parlamentarnej w tej izbie - odpowiedział Glińskiemu marszałek Sejmu. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!