Czwartkowe posiedzenie Sejmu dotyczyło rządowego projektu noweli Kodeksu karnego m.in. w sprawie pedofilii. - Raport kościelny mówi o 382 księżach-pedofilach. W więzieniu jest dwóch. Pytam się, gdzie jest tych 300 pozostałych? - zwrócił się Nitras do Ministra Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro. - To prawie 700 dzieci, to jest wyrzut sumienia nas wszystkich - dodał, po czym marszałek wyciszył jego mikrofon.Poseł ruszył w kierunku Jarosława Kaczyńskiego, któremu chciał przekazać dziecięce buciki - symbol pedofilii. Siedzący obok prezesa PiS wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki chwycił bucik i rzucił nim w Nitrasa. Kaczyńskiego osłaniali szef gabinetu politycznego premiera Marek Suski oraz wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki. Do sytuacji w Sejmie odniosła się m.in. posłanka PiS Krystyna Pawłowicz. "Chciał dopaść prezesa" - napisała na Twitterze. "Ordynarne, chamskie zachowanie" - ocenił wiceszef MSZ Szymon Szynkowski vel Sęk. "Żenujący" - tak określiła gest posła Nitrasa w Sejmie posłanka Joanna Scheuring-Wielgus (Teraz!)."Żenujące wykorzystywanie krzywdy ofiar pedofilów w sutannach w kampanii wyborczej. Trzeba mieć odwagę stanąć oko w oko z potężną instytucją Kościoła katolickiego, a nie podrzucać dziecięce buciki pod publiczkę w sejmie. Żenujące wykorzystywanie krzywdy ofiar pedofilów w sutannach w kampanii wyborczej" - napisała na Twitterze Scheuring-Wielgus.