Wróbel, argumentując konieczność odwołania Czumy, podkreśliła, że jej zdaniem nie może on uczestniczyć w przesłuchaniu byłego szefa CBA, ponieważ był prokuratorem generalnym w czasie, gdy rzeszowska prokuratura przedstawiła Kamińskiemu zarzuty dotyczące nadużycia władzy przy rozpracowywaniu tzw. afery gruntowej. Posłanka PiS przywoływała też doniesienia, iż 25 sierpnia odbyła się w Warszawie narada z udziałem prokuratorów z Rzeszowa, a niedługo potem Kamińskiemu zostały postawione zarzuty. W związku z tym - zdaniem Wróbel - są wątpliwości co do bezstronności Czumy. Odnosząc się do wystąpienia Wróbel, Czuma powiedział m.in. że nie nadzorował działania prokuratury w Rzeszowie "ani w jednym momencie". Zapowiedział jednak, że wniosek Wróbel zostanie w czwartek rozpatrzony. Pytany przez posła Arkadiusza Mularczyka (PiS), czy rozmawiał z prokuratorem Bogusławem Olewińskim, który w prokuraturze rzeszowskiej prowadzi sprawę o posługiwanie się przez agentów CBA nielegalnymi dokumentami w tzw. aferze gruntowej, Czuma potwierdził. - Nie podejmowałem jednak żadnych czynności procesowych - zaznaczył szef komisji. Zarzut, że były naciski na Olewińskiego postawił Kamiński w notatce z 17 września do ministra sprawiedliwości. Powołuje się w niej na rozmowy z prokuratorem Olewińskim.