Konferencja Ogólnopolskiego Strajku Kobiet zaplanowana była na godz. 12 w siedzibie OSK przy ul. Wiejskiej w Warszawie. Na miejscu pojawili się dziennikarze różnych stacji radiowych, telewizyjnych oraz prasowych. Do siedziby wpuszczani byli jednak wybrani przedstawiciele mediów. O możliwości wzięcia udziału w konferencji decydowała nazwa redakcji w legitymacji prasowej. Doszło do przepychanek. Próbowali wejść siłą - Zapraszamy tylko prawdziwych dziennikarzy. Pisowskim służbom dziękujemy - mówił Marta Lempart z SKO. - Jesteście psami - rzuciła w stronę dziennikarzy Klementyna Suchanow, zamykając przed nimi drzwi do siedziby. W kamienicy na Wiejskiej doszło do przepychanek, gdy wykluczeni dziennikarze próbowali wtargnąć do środka pomimo wyraźnego sprzeciwu organizatorek. Na miejsce została wezwana policja. - Na miejscu byli obecni policjanci, którzy zostali wezwani przez organizatorki konferencji. Funkcjonariusze podjęli interwencję i pouczyli zgromadzone pod siedzibą Ogólnopolskiego Strajku Kobiet osoby o dalszym postępowaniu. Nikt nie został zatrzymany ani ukarany - powiedział nadkom. Robert Szumiata ze śródmiejskiej komendy. Do środka nie zostali wpuszczeni przedstawiciele TVP, TV Republika oraz "Gazety Polskiej Codziennie". Dziennikarze wyrażali niezadowolenie wobec decyzji Strajku o selekcji prasy, powołując się na "wolność mediów" i "równość w dostępie do informacji". Dziennikarze TVP Info relacjonowali, że zostali nazwani przez organizatorkę "psami".