27-letni mężczyzna pojawił się w poniedziałek w mieszkaniu żony w gminie Pawłów i chciał zabrać m.in. zegarek. Gdy zaprotestowała zabrał ich roczną córkę i odjechał w stronę Starachowic, gdzie mieszka. Kobieta zawiadomiła starachowicką policję. Gdy była na komendzie mąż zadzwonił do dyżurnego i groził, że jeśli żona nie przepisze na niego swojej części samochodu, to zabije dziecko i siebie. Kobieta przystała na jego żądanie i umówiła się z mężem na tzw. wymianę na jednej z ulic. W zamian za dziecko kobieta przekazała mężowi dokument dotyczący przekazania samochodu. Dokument ten nie jest ważny, gdyż powstał pod przymusem. Kiedy dziewczynka była bezpieczna, do akcji wkroczyli policjanci i zatrzymali ojca. Mężczyzna był trzeźwy. Odpowie za groźby karalne, ograniczenie wolności w celu zmuszenia do określonego zachowania i za zakłócenie miru domowego. Policja wnioskuje o jego aresztowanie.