Specyficzne pochylenie drogi powoduje, że w znajdujący się na zakręcie budynek uderzają samochody. Wypadki zdarzają się bardzo często - średnio dwa razy w miesiącu. - Każdy samochód, który przejeżdża tutaj, to my nasłuchujemy, czy piszczy czy nie. Jak hamuje, to ja już jestem gotowa, patrzę co się dzieje, wylatuję i pytam - mówi mieszkanka feralnej okolicy Bożena Ćwiertnia - Nawierzchnia zostanie poprawiona - zapewnia Roman Leśniak z Zarządu Dróg Wojewódzkich w Krakowie.