Do zdarzenia w Ostrołęce doszło w czasie przerwy przed budynkiem Zespołu Szkół Zawodowych w Ostrołęce. W pewnym momencie jeden z uczniów zaatakował swojego kolegę, który po jednym z ciosów padł nieprzytomny na ziemię. Trafił on do szpitala. Na szczęście nie odniósł poważnych obrażeń i jeszcze tego samego dnia został wypisany do domu. "Problem jest nie od dzisiaj" O incydent z Ostrołęki został zapytany w "Gościu Wydarzeń" minister nauki i edukacji Przemysław Czarnek. - Problem z agresją w szkołach nie jest od dzisiaj. Natomiast na pewno został spotęgowany sytuacją, którą mieliśmy przez ostatnie miesiące, czyli nauką zdalną, izolacją dzieci i młodzieży w domach oraz nieograniczonym dostępem do treści, które są w internecie - powiedział minister. - Mówię o treściach, które są brutalne, które są agresywne, które tej agresji uczą, bądź podburzają do agresywnych zachowań - dodał. - Wszyscy rodzice wiedzą, że o ile możemy kontrolować nasze dzieci, kiedy jest normalna szkoła stacjonarna, to przy nauce zdalnej uczniowie byli cały czas przed komputerem, ta kontrola była po prostu niemożliwa - wyjaśnił. Jak podkreślił Czarnek, "sama izolacja też negatywnie wpływa na dzieci". - Dlatego ja tak bardzo dążyłem do tego, żeby jeszcze w zeszłym roku wracać do normalności - przypomniał. Przemysław Czarnek: Nie ma planów nauki zdalnej Pytany przez prowadzącego program Bogdana Rymanowskiego, czy może zagwarantować, że nie będzie już powrotu do nauki zdalnej, minister powiedział, że "może zadeklarować jedynie, że w najbliższych miesiącach nie ma żadnych planów nauki zdalnej". - Systemowego przejścia do nauki zdalnej bądź hybrydowej w kolejnych miesiącach nie przewidujemy. Jesteśmy i będziemy w nauce stacjonarnej, będziemy się uczyć w naszych szkołach - powiedział. Dodał, że mogą zdarzyć się sytuacje, gdy jakaś szkoła przejdzie na tryb nauki zdalnej, ale będą to wyjątki. - Nie jestem jednak w stanie przewidzieć tego co będzie za sześć miesięcy, za rok. Wszystko zależy od wydolności służby zdrowia - zaznaczył. Przypomniał jednocześnie, że ministerstwo nauki przygotowało szereg rozwiązań, m.in. Narodowy Program Wsparcia Uczniów po Pandemii.