Funkcjonariusze po wytypowaniu 12 rosyjskich kibiców będą wnioskować do prokuratury o upublicznienie ich wizerunków ze zdjęć z monitoringu. - Od razu po tym incydencie zabezpieczyliśmy nagrania. Trafiły one do laboratorium kryminalistycznego, gdzie udało się zidentyfikować 12 osób, które brały udział w ataku - powiedział w piątek rzecznik komendanta głównego policji Mariusz Sokołowski. Jak dodał, zdjęcia chuliganów trafiły do koordynatora rosyjskich spottersów i policyjnych patroli. Zostaną też przekazane Straży Granicznej. - Policja wystąpi także do wrocławskiej prokuratury o zgodę na ich upublicznienia. Zależy nam na tym, by te osoby zostały jak najszybciej zatrzymane i odpowiedziały za swoje czyny. Jeśli będzie to konieczne, uruchomimy kanały międzynarodowe - powiedział rzecznik. Napad na stewardów, czyli mężczyzn pełniących na stadionie funkcje informacyjno-porządkową, był jednym z nielicznych incydentów do których doszło w pierwszy dzień Euro. Ochroniarze przy wyjściu z jednego z sektorów wrocławskiego stadionu zatrzymali rosyjskiego kibica, który podczas meczu odpalił racę. Gdy z nim stali, zaatakowało ich kilkanaście osób. Jeden ze stewardów trafił do szpitala. Wcześniej przed meczem czterech Rosjan pobiło się przed jedną z restauracji. Trzech zostało zatrzymanych, jeden trafił do szpitala.