Intruzom udało się uzyskać dostęp do całego systemu, w tym do informacji o trzech milionach firm będących członkami Izby. Jednak do tej pory nie wiadomo, które z informacji zostały skradzione. Jedno ze źródeł "Wall Street Journal" podaje, że grupa hakerów odpowiedzialna za atak była ściśle powiązana z chińskim rządem. Chińskie władze oczywiście zaprzeczają wszelakim oskarżeniom. Cyberprzestępcy wykorzystali do ataku metodę spear-phishing - jest to forma spersonalizowanego phishingu, ukierunkowana na osoby posiadające dostęp do ważnych i cennych informacji. Dzięki tej metodzie hakerzy zainstalowali przynajmniej sześć backdoorów, które umożliwiły im swobodne przeglądanie sieci. Źródło: hacking.pl