Arłukowicz podkreślił, że na przełomie roku udało się przeprowadzić system aneksowania i kontraktowania szpitali, przychodni w sposób płynny, bezpieczny dla pacjenta, bez strajku, bez protestów. - Kolegów i koleżanki z PiS-u to musi drażnić - ocenił. - Zależy mi na tym, aby mimo PiS-owskiego krzyku uspokoić pacjentów, że udało się zakontraktować wszystkie umowy w szpitalach i przychodniach - dodał.- Faktycznie problemem polskiego systemu ochrony zdrowia są kolejki. I nikt nie udaje, że ich nie widzi. Są tylko tacy, którzy udają, że nie widzą, że coś robimy - mówił minister. Zwracając się do pacjentów podkreślił, że rok 2012 poświęcił na ustabilizowanie systemu refundacji. "Rok 2013 poświęciłem na przygotowanie się do procesu skrócenia kolejek i zgodnie z tym co padało publicznie, po I kwartale przedstawimy rozwiązania prawne, których celem będzie skrócenie kolejek - zapowiedział. Minister odniósł się także do innych zarzutów PiS i przekonywał, że ustawa refundacyjna działa w sposób płynny, na listę refundacyjną wprowadzono m.in. 900 nowych leków, a system refundacji jest przejrzysty i klarowny. Arłukowicz ocenił, ze prezes PiS Jarosław Kaczyński krytykując go za zapowiedzi wprowadzenia dodatkowych ubezpieczeń "lekko się skompromitował, zbłaźnił", ponieważ w programie PiS także jest zapowiedź wprowadzenia komercyjnych ubezpieczeń zdrowotnych. Według ministra we wniosku PiS "padają kłamstwa", np. że resort nie planuje nowelizacji ustawy refundacyjnej. "Resort przygotował, projekt nowelizacji, a zainteresowane środowiska odniosły się do tego projektu" - podkreślił Arłukowicz, przekazując projekt przewodniczącemu komisji Tomaszowi Latosowi (PiS). "Proponuję mniej straszenia i krytyki, a więcej merytoryki" - powiedział minister zwracając się do posłów PiS.