Nie jest więc jasne - zdaniem polityka - o czyje dobro podczas rozmów walczyli przedstawiciele Porozumienia: lekarzy rodzinnych, pacjentów, czy prywatnej spółki. - Liderzy Porozumienia Zielonogórskiego są związani ze sobą biznesowo - przekonywał Bartosz Arłukowicz. Przytoczył cytat z podpisanego przez nich listu intencyjnego, który ma tego dowodzić: "powołana w listopadzie 2013 roku Medical Concept spółka z o.o. ma za zadanie w głównej mierze powiązanie biznesowe chętnych członków zrzeszonych w związkach regionalnych. Docelowo ma ona stanowić bazę do budowy polskiej korporacji medycznej, która ma szansę stać się trzecią największą siecią medyczną w kraju i wzmocnić dodatkowo Federację Porozumienia Zielonogórskiego". Według Arłukowicza, jednocześnie negocjować z resortem w imieniu Porozumienia i zasiadać we władzach spółki Medical Concept mieli: Jacek Krajewski, Tomasz Zieliński, Teresa Dobrzańska-Pielichowska, Wojciech Pacholicki i Marek Sobolewski. Minister zdrowia powoływał się na aktualne wpisy w Krajowym Rejestrze Sądowym. Od początku roku nie działa kilkanaście procent placówek świadczących wcześniej usługi podstawowej opieki zdrowotnej. Negocjacje w sprawie finansowania i planowanego poszerzenia kompetencji lekarzy nadal nie zostały zakończone.