Areszt tymczasowy dla Pawła S.? Jest decyzja sądu
Paweł S. pozostanie w areszcie - zdecydował sąd po rozpatrzeniu wniosku Prokuratury Krajowej. Mężczyzna jest podejrzanym w śledztwie związanym z nieprawidłowościami w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych. Jego marka odzieżowa "Red is Bad" miała wzbogacić się dzięki kontraktom z RARS, mimo braku organizowania przetargów.
Informację o decyzji sądu przekazał dziennikarzom prok. Karol Zok ze śląskiego wydziału Prokuratury Krajowej.
Jak powiedział prokurator, sąd we wtorek "utrzymał w mocy postanowienie o tymczasowym aresztowaniu podejrzanego, oznaczając czas jego trwania na 90 dni od dnia zatrzymania, to jest do dnia 28 stycznia 2025 roku".
Paweł S. pozostaje w areszcie. Na wolność wyjdzie najszybciej w styczniu 2025 roku
Prok. Karol Zok dodał, że sąd wziął pod uwagę duże prawdopodobieństwo popełnienia przez Pawła S. zarzucanych mu czynów, jak i obawę matactwa, również w związku z "rozwojowym charakterem sprawy", jak też obawę ucieczki; zwrócił też uwagę na wysoki stopień szkodliwości i karygodności przestępstw, o które S. jest podejrzany.
Sąd Rejonowy Katowice-Wschód podjął decyzję po tym, jak w poniedziałek śledczy skierowali wniosek o utrzymanie wobec Pawła S. środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania.
"Potrzeba utrzymania środka wynika z uzasadnionej obawy ucieczki, ukrywania się oraz bezprawnego utrudniania postępowania" - przekazał w poniedziałek rzecznik Prokuratury Krajowej prok. Przemysław Nowak.
Afera RARS. Sprawa aresztu dla Pawła S. Sąd zdecydował
Śledztwo w sprawie Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych wszczęto pod koniec 2023 roku. Dotyczy ono m.in. przekroczenia uprawnień czy niedopełnienia obowiązków przez pracowników RARS w trakcie procedowania zakupu produktów, a tym samym działania na szkodę interesu publicznego.
Podstawą do wszczęcia dochodzenia były niejawne materiały zgromadzone przez CBA, a także zawiadomienie Generalnego Inspektora Informacji Finansowej. W ocenie prokuratorów marka "Red is Bad" otrzymała w ciągu trzech lat zamówienia na pół miliarda złotych i działo się to bez organizowania przetargów. Zarzuty dotyczące między innymi działania w zorganizowanej grupie przestępczej przedsiębiorcy postawiono pod koniec sierpnia tego roku.
W październiku Paweł S. domagał się listu żelaznego, jednak Sąd Okręgowy w Warszawie nie wyraził zgody na jego wystawienie. 25 października mężczyzna został zatrzymany w Dominikanie, a 30 października został przetransportowany do Polski. Jego przesłuchanie trwało kilka dni i zakończyło się w poniedziałek.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!