Aspirant sztabowy Tomasz Oleszczuk z komendy stołecznej policji powiedział IAR, że napisy odkryli policjanci, patrolujący wczoraj wieczorem okolicę. Funkcjonariusze zabezpieczyli teren i wszczęli postępowanie, mające ustalić sprawców. Nawiązano kontakt z przedstawicielem ambasady, który zobowiązał się do złożenia zawiadomienia o przestępstwie. Tomasz Oleszczuk dodał, że wstępna kwalifikacja czynu będzie dotyczyła uszkodzenia mienia. W ostatnich dniach przed kilkunastoma placówkami syryjskimi na świecie miały miejsce protesty przeciwko działaniom prezydenta tego państwa Baszara al-Assada. Demonstranci atakowali placówki oburzeni masakrą, do jakiej doszło w nocy z piątku na sobotę w mieście Hims. Przywódca Syrii od miesięcy krwawo tłumi powstanie przeciwko swemu reżimowi. Od marca ubiegłego roku, w wyniku aktów przemocy, zginęło, według syryjskiej opozycji, co najmniej 6 tysięcy osób.