Arabski przedstawił w czwartek posłom z sejmowej komisji spraw zagranicznych swoje główne założenia dotyczące kierowania placówką w Madrycie. Zdaniem Arabskiego Polskę i Hiszpanię łączą w UE zbieżne cele, związane - jak mówił - np. z umacnianiem Unii Europejskiej. Jak podkreślił, oba kraje łączy dążenie do utrzymania efektywności instytucji europejskich. - Polska od momentu akcesji podąża podobna ścieżką, jak Hiszpania. Te paralele nie są przypadkowe. Rzeczywiście przechodzimy powoli z roli biednego partnera w klubie zamożnych państw do roli państwa współdecydującego o zasadach działania tego klubu - zaznaczył. - W interesie obu państw leży nadal przekonywanie bogatszych członków Unii do kontynuowania polityki solidarności. Taką pracę chciałbym wykonywać - dodał b. szef kancelarii premiera. Arabski podkreślił, że w dobie kryzysu należy dbać o wzmocnienie obecności Polski w Hiszpanii jeśli chodzi o inwestycje i wymianę handlową. - Bezsprzecznie w nadchodzących latach należy wzmacniać pozytywny wizerunek Polski w Hiszpanii. Moje działania będą ukierunkowane na promowanie polskiej marki. (...) Widzę ją w szczególności jako markę państwa zaangażowanego w działania na rzecz sąsiedztwa UE, agendy demokratyzacyjnej, ale też jako ważnego partnera w Europie - zapowiadał kandydat na ambasadora. Jak zauważył, przez wiele lat Polska i Hiszpania notowały pozytywny wzrost wymiany handlowej, jednak w dobie kryzysu wymiana handlowa spadła. - 2012 roku był pierwszym rokiem, kiedy bilans wymiany handlowej między Polską a Hiszpanią znacznie się obniżył i był niekorzystny dla Polski (...). To też będzie jednym z zadań dla przyszłego ambasadora w Hiszpanii - wyjaśnił. Według Arabskiego polskie projekty energetyczne, jak gaz łupkowy, wymagają promocji w Hiszpanii "polskiego punktu widzenia na politykę energetyczną i klimatyczną Unii". W jego ocenie, w zakresie projektów energetycznych pomiędzy Polską a Hiszpanią jest "wiele punktów stycznych". - Hiszpanie właściwie już przyjmują swoją strategię dotyczącą wydobycia gazu łupkowego - podkreślił. - W Hiszpanii nie ma gazu konwencjonalnego, a ilość gazu łukowego jest szacowana na podobnym poziomie jak w Polsce. Hiszpanie mają świadomość, że dywersyfikacja źródeł energii i wykorzystywanie własnych zasobów jest ważne. Jeszcze w tym roku zaczną pierwsze próbne odwierty w poszukiwaniu gazu łupkowego. Warto wymieniać doświadczenia w tym zakresie - zauważył Arabski. W jego ocenie, warto też analizować hiszpańskie doświadczenia w zakresie rozwoju energetyki odnawialnej. Jak dodał, chciałby także w Hiszpanii promować polskie osiągnięcia w zakresie ochrony środowiska.