- Wszyscy są zaniepokojeni i wszyscy chcą coś zrobić w sprawie smogu - mówi Interii Władysław Kosiniak-Kamysz. Niedawno PSL przedstawiło Narodowy Program Antysmogowy oraz zainicjowało powstanie nadzwyczajnej komisji ds. poprawy jakości życia Polaków, która miałaby zająć się m.in. przygotowaniem zmian w przepisach umożliwiających skuteczną walkę z zanieczyszczeniem powietrza. - Ustąpię z palmy pierwszeństwa, jak się pod tym programem przykleją inne znaczki, niech każdy wniesie coś od siebie - deklaruje. Kosiniak-Kamysz chce, by została utworzona ponadpartyjna grupa, która zajęłaby się problemem smogu. - Skieruję list do wszystkich liderów parlamentarnych i do samorządowców - zapowiada. Lider PSL chce zaprosić ich na wspólne spotkanie.- Zrobimy to w najbliższym tygodniu - zapewnia. List Władysława Kosiniaka-Kamysza do liderów partyjnych ma być reakcją na utrzymujący się w wielu miejscach w Polsce zły stan powietrza. W czwartek Inspekcja Ochrony Środowiska oceniła stan powietrza jako "bardzo zły" na Śląsku, w Małopolsce, oraz w Opolu, Jeleniej Górze, Poznaniu, Szczecinie i Kaliszu. Źle jest też w Warszawie, Łodzi i na Dolnym Śląsku. W Krakowie od wtorku do czwartku obowiązywał trzeci, najwyższy alarm smogowy. Kod czerwony, czyli III stopień zagrożenia wprowadza się, gdy poziom pyłu PM10 (czyli takiego, którego cząstki mają rozmiar do 10 mikrometrów) wyniesie powyżej 300 μg/m³. Dopuszczalna średnia dobowa norma emisji pyły zawieszonego w powietrzu PM10 to 50 mikrogramów na metr sześcienny.