Tamborski został powołany na to stanowisko 26 czerwca przez Walne Zgromadzenie GPW. Zanim je jednak obejmie, musi jeszcze uzyskać zgodę Komisji Nadzoru Finansowego. Wiceprezes PiS Beata Szydło zaapelowała do KNF o to, by kierując się bezstronnością dokonała rzetelnej oceny. Jej zdaniem, Paweł Tamborski to najbardziej polityczny z dotychczasowych prezesów Giełdy. Posłanka przypomniała, że pracując w Ministerstwie Skarbu zajmował się on między innymi nadzorem nad rynkiem kapitałowym i prywatyzacją oraz związany jest z bardzo kontrowersyjną sprzedażą CIECH-u, a także z bardzo kontrowersyjnymi wydarzeniami w Grupie Azoty.Według Szydło, kandydatura Pawła Tamborskiego budzi zastrzeżenia ze względów merytorycznych i politycznych. Posłanka powołała się na nagrania ujawnione w wyniku afery podsłuchowej, na których minister skarbu Włodzimierz Karpiński wypowiadał się na temat potencjalnego prezesa warszawskiego parkietu. - Używał sformułowań, które mogą poddawać w wątpliwość kompetencje pana prezesa - uważa Szydło. Złamano przepis o rocznej karencji?Poseł Marcin Mastalerek zapowiedział ponadto, że PiS zwróci się do szefa CBA o kontrolę powołania nowego szefa GPW.Według niego, istnieje podejrzenie, że został złamany przepis o rocznej karencji między opuszczeniem stanowiska związanego z nadzorem nad spółkami a objęciem nowej funkcji.PiS uważa też, że z winy urzędników zmiana prezesa doprowadziła do zamieszania i destabilizacji na Giełdzie.I. Szczęsnak/K.P.