Poniedziałkowe wystąpienie prezydenta miało nietypową oprawę. Niektórym fragmentom wystąpienia prezydenta towarzyszyła muzyka z filmu "Polskie drogi". Wystąpienie było także przeplatane archiwalnymi zdjęciami z ubiegłorocznych szczytów UE, wykresami; pokazano także zdjęcia ze ślubu homoseksualistów i czarno-białą, przedwojenną mapę Niemiec, obejmującą część Polski. Według wtorkowego "Dziennika", przy nagraniu i montażu wystąpienia prezydenta pracował , a towarzyszyła mu wiceszefowa Agencji Informacyjnej TVP Patrycja Kotecka. - Brakuje wiele elementów w tym filmiku propagandowym PiS, w którym wziął udział prezydent. Np. muzyki z filmu "Czterej pancerni i pies". Pokonaliśmy Niemcy wtedy - mówił na wtorkowej konferencji w Sejmie. Jak dodał, jeśli prezydent, były premier Jarosław Kaczyński i PiS chcą prowadzić kampanię referendalną przeciwko Traktatowi z Lizbony, to "życzy powodzenia". - Byli tacy - Roman Giertych i Andrzej Lepper. Dzisiaj czas na ostatnich europrzeciwników - braci Kaczyńskich i przynajmniej część klubu PiS - mówił szef klubu LiD. W swoim orędziu L. Kaczyński zapowiedział wystąpienie z własnym projektem ustawy ratyfikacyjnej, "gwarantującej nienaruszalność dobrych dla kraju zapisów Traktatu z Lizbony". Prezydencki projekt, który we wtorek wpłynął do Sejmu, zakłada m.in. konieczność uzyskania zgody prezydenta, rządu i parlamentu w sprawie ewentualnego odstąpienia od zapisów Traktatu Lizbońskiego dotyczących kompromisu z Joaniny i protokołu brytyjskiego do Karty Praw Podstawowych.