"Powołałam panią Annę Marię Anders na stanowisko przewodniczącej Rady Ochrony Pamięci Walki i Męczeństwa i jednocześnie na stanowisko pełnomocnika Prezesa Rady Ministrów ds. dialogu międzynarodowego w randze sekretarza stanu" - powiedziała premier na piątkowej konferencji prasowej. "Dla na jest ogromnym zaszczytem, że pani zgodziła się pełnić tę funkcję, że dołącza pani do prac drużyny, biało-czerwonej drużyny Prawa i Sprawiedliwości" - powiedziała szefowa rządu. Podkreśliła wagę "dialogu międzynarodowego, spraw związane z tym wszystkim, co jest dla Polski szczególnie ważne, z upamiętnianiem, również ochroną pamięci miejsc walki i męczeństwa" i mówienia "o tym, co jest dla każdego z Polaków istotne niezmiernie, czyli o patriotyzmie". Córka generała Andersa powiedziała, że powierzenie jej tych funkcji to dla niej wielki zaszczyt. - Mam nadzieję, że mój ojciec się cieszy - dodała. "Dla mnie temat żołnierzy, dbanie o pamięć ojca, byłych żołnierzy Sił Zbrojnych na Zachodzie, jest bardzo, bardzo ważne" - powiedziała Anders. Jak dodała, z tymi kwestiami jest związana od czasu, kiedy zaczęła swoją aktywność w Polsce. Pytana o sprawy priorytetowe Anders powiedziała m.in., że polski cmentarz na Monte Cassino jest miejscem dla niej specjalnym. "W dalszym ciągu jest zagrożenie, że będzie tam browar, czy hostel. Absolutnie nie mogę do tego dopuścić, to będzie moje pierwsze zadanie. Chcę żeby miejsce, które jest dla mnie i dla nas święte, zostało święte" - zadeklarowała. "Mam nadzieję, że nikogo nie zawiodę, będą działała całym sercem (...) to dla mnie wielki zaszczyt, mam nadzieję, że mój ojciec się cieszy" - powiedziała Anders. Anna Maria Anders ubiegała się w jesiennych wyborach o mandat senatora jako bezpartyjna z listy Prawa i Sprawiedliwości. Osiągnęła trzeci najwyższy wynik w kraju, jednak do parlamentu się nie dostała. Przegrała w swoim okręgu nr 44 (Warszawa) o 10 tys. głosów z kandydatką PO Barbarą Borys-Damięcką. <a href="http://www.tvn24.pl"></a>