zaznaczył także, że urlop minister był planowany. "Zwykłym kłamstwem" nazwał rzecznik MSZ informację, według której szefowa polskiej dyplomacji udała się na "nieplanowany" urlop. Według niego, urlop Fotygi - który zakończy się w przyszły czwartek - zaplanowano "znacznie wcześniej". Informację o odejściu minister Anny Fotygi z MSZ zdementował też rzecznik rządu Jan Dziedziczak. "Newsweek" donosił dziś, że prezydent zaoferował jej funkcję szefa swojej kancelarii. Rzecznik MSZ Andrzej Sadoś potwierdził jedynie, że dziś około godziny 13. minister udała się na nieplanowany urlop. Według informatorów "Newsweeka" przejście Fotygi do Kancelarii Prezydenta miało stanowić rozwiązanie przejściowe, a Anna Fotyga miała objąć stanowisko ambasadora RP w Watykanie. Była premier , która dziś reprezentuje Polskę w Stolicy Apostolskiej, przekroczyła już sześcioletni limit, jaki przysługuje dyplomatom na piastowanie tej funkcji w jednym kraju. Szefowa polskiej dyplomacji - jak donosiła gazeta - jest jednym z najgorzej ocenianych ministrów w rządzie Jarosława Kaczyńskiego. Prasa poinformowała niedawno, że praca resortu spraw zagranicznych została sparaliżowana, gdyż Fotyga odebrała swoim zastępcom większość kompetencji z powodu braku zaufania. Wiceministrowie nie mogą bez jej zgody podejmować żadnych decyzji. Napięcie w ministerstwie sięgnęło zenitu po ostrej kłótni wiceministrów Andrzeja Sadosia i Rafała Wiśniewskiego.