Występując na konferencji prasowej z premierem Szwecji Stefanem Loefvenem kanclerz oznajmiła, że nie ma nic do dodania do swojego oświadczenia w tej sprawie z dnia poprzedniego. W środę Merkel powiedziała, że Nawalny stał się ofiarą "próby zabójstwa przez otrucie", której celem było uciszenie go i oświadczyła, że potępia "w najsilniejszy możliwy sposób" próbę otrucia opozycjonisty. Badające pobrane próbki od Nawalnego laboratorium Bundeswehry wykryło, że Nawalny został zatruty środkiem bojowym z grupy Nowiczok. Po ujawnieniu tej informacji przez niemiecki rząd Merkel powiedziała, że "nasuwają się tu bardzo poważne pytania, na które jedynie rosyjski rząd może i musi odpowiedzieć". Nowe informacje na temat stanu zdrowia Aleksieja Nawalnego Szpital Charite w Berlinie, w którym leży pogrążony w śpiączce i podłączony do respiratora Nawalny, poinformował w środę, że stan opozycjonisty jest poważny, choć symptomy zatrucia słabną. Lekarze twierdzą, że czeka go długa rekonwalescencja, choć nadal nie można wykluczyć długofalowych konsekwencji próby otrucia. Nawalny został hospitalizowany 20 sierpnia w Omsku na Syberii. Poczuł się źle na pokładzie samolotu, lecącego z Tomska do Moskwy, i stracił przytomność. Na żądanie rodziny dwa dni później został przetransportowany lotniczym ambulansem do kliniki Charite w Berlinie, gdzie został poddany szczegółowym badaniom. Jak komentuje AFP, kanclerz znalazła się w trudnej sytuacji, ponieważ mimo aneksji Krymu Berlin optował dotąd za utrzymaniem dialogu z Moskwą, zwłaszcza, że naciskają na to niemieckie lobby biznesowe, skrajna prawica, a nawet prawe skrzydło jej partii i jej siostrzane ugrupowanie, bawarska CSU.