We wtorek komisja omawiała Informację TK o istotnych problemach wynikających z działalności i orzecznictwa TK w 2015 r. Wkrótce ma się nią zająć cała Izba. W wystąpieniu przed komisją Rzepliński mówił, że każda z trzech władz (ustawodawcza, wykonawcza i sądownicza) musi równoważyć się wzajemnie. Wszystkie one są zobowiązane do współdziałania; władza sądownicza jest niezależna od innych - przypomniał. Podkreślał, że sądy i trybunały mają pełną samodzielność w rozpoznawaniu i w orzekaniu - co musi się odbywać bez żadnej ingerencji. "Dotyczy to także ministra sprawiedliwości" - dodał prezes TK. Zaznaczył, że w 2015 r. TK uznał za nieuprawnione przyznanie ministrowi prawa wglądu do akt każdej sprawy sądowej. Innych propozycji zmian co do sądów bez zmiany konstytucji nie można wcielać w życie - podkreślił. Trudna sytuacja Nawiązując do wyroków TK ws. zmian autorstwa PiS w ustawie o Trybunale, Rzepliński powiedział, że "stanowienie podstaw działania TK w procedurze naruszającej procedurę stawia TK w trudnej sytuacji". Dodał, że dochodzi do tego nieodebranie przez prezydenta przysięgi od trzech osób, wybranych do TK przez poprzedni Sejm na podstawie przepisu uznanego przez Trybunał za konstytucyjny oraz wybór w ich miejsce przez obecny Sejm innych osób. "Wcześniej do takich zdarzeń nie doszło" - dodał. Prezes TK zapewnił, że Trybunał "stara się pracować normalnie, choć brak trzech sędziów to potężna wyrwa w TK". Jak mówił, od marca Trybunał wydał kilkanaście wyroków i "prawdopodobnie do końca roku wyda ich ok. 60" . Podkreślił, że obowiązek wykonywania wyroków TK ciąży na wszystkich podmiotach. Przypomniał, że to Senat inicjuje powstawanie przepisów wykonujących wyroki o niekonstytucyjności danego zapisu prawa. W 2015 r. takich inicjatyw było cztery (w 2014 r. - 14). "Mam nadzieję, że Senat będzie kontynuował tę tradycję" - dodał prezes TK Pytany przez senatorów, która władza w ramach trójpodziału władz ogranicza TK, Rzepliński odparł: "Trybunał nie stanowi prawa; jest tylko 'negatywnym ustawodawcą'". Dodał zarazem, że to przecież tylko Sejm wybiera sędziów TK - jak podkreślił - "oby zawsze z najwyższą uwagą". Najwięcej wniosków w historii Według informacji TK, w 2015 r. TK wydał 63 wyroki oraz 110 postanowień o umorzeniu postępowań. 35 razy uznał niekonstytucyjność zaskarżonych przepisów. W 2015 r. wpłynęły do TK w sumie 623 wnioski, pytania prawne i skargi konstytucyjne (najwięcej w historii TK). W 228-stronicowej informacji TK kilka stron poświęcono sprawie kryzysu wokół TK. Jest tam m.in. zdanie, że "bezpośrednią - choć nie wyłączną - przyczyną powstania kryzysu związanego z upływem kadencji pięciorga sędziów TK pod koniec 2015 r. i wyborem ich następców było dodanie w trakcie prac sejmowych art. 137 do nowej ustawy o Trybunale" - co umożliwiło wybór pięciu sędziów TK w październiku 2015 r. przez poprzedni Sejm. We wtorek Rzepliński mówił, że sędziowie TK nie mieli żadnego związku z tym zapisem. W Trybunale orzeka dziś faktycznie 12 sędziów, w tym Julia Przyłębska i Piotr Pszczółkowski - wybrani w grudniu 2015 r. przez obecny Sejm w miejsce wybranych w październiku 2015 r. Trzech innych sędziów "grudniowych" - Henryk Cioch, Lech Morawski i Mariusz Muszyński - nie jest dopuszczanych przez prezesa Rzeplińskiego do orzekania. Z kolei trzy osoby wybrane na sędziów TK w październiku 2015 r. przez poprzedni Sejm - Roman Hauser, Andrzej Jakubecki i Krzysztof Ślebzak - nie zostały zaprzysiężone przez prezydenta Andrzeja Dudę. W środę sejmowa komisji sprawiedliwości rozpatrzy wypracowany w podkomisji projekt nowej ustawy o TK. Po rozpatrzeniu czterech projektów zmian prawa ws. TK, podkomisja przyjęła w piątek projekt nowej ustawy, za bazowe uznając propozycje PiS. Zgodnie z przyjętymi przez podkomisję poprawkami PiS, po wejściu w życie nowej ustawy opublikowane miałyby zostać wyroki wydane przez TK od 10 marca. Zapis ten nie obejmuje wyroku z 9 marca o niekonstytucyjności grudniowej nowelizacji ustawy o TK autorstwa PiS.