Prezydent Andrzej Duda w drogę powrotną wyruszył na pokładzie rejsowego Dreamliera LOT-u. Samolot wyleciał z lotniska O'Hare do Warszawy w poniedziałek późnym popołudniem czasu amerykańskiego. Ma wylądować w kraju dziś przed południem. Pierwotnie wylot był planowany w niedzielny wieczór. W maszynie, którą miał wracać prezydent, wykryto awarię. Jak poinformowali przedstawiciele LOT-u, na lotnisku w Chicago stwierdzono usterkę jednego z systemów komunikacyjnych. Przewoźnik był zmuszony odwołać rejs. Prezydentowi i pozostałym członkom delegacji zaproponowano wymianę biletów na kolejny dzień. Otrzymali możliwość skorzystania z jednego z dwóch poniedziałkowych rejsów na trasie Chicago-Warszawa.Kancelaria Prezydenta oraz odpowiedzialny za organizację wizyty w Chicago Konsulat Generalny RP dotychczas nie poinformowały, jak prezydent spędził dodatkowy dzień w Stanach Zjednoczonych. To nie pierwsza awaria Usterka Boeinga 787 była już kolejną w krótkim czasie awarią maszyny używanej przez narodowego przewoźnika do lotów transatlantyckich. Pod koniec marca polski Dreamliner lądował awaryjnie w Nowym Jorku. Samolot wykonywał rejs z Cancun w Meksyku do Warszawy.LOT korzysta z Boeingów 787 od końca 2012 roku. W tym czasie wielokrotnie dochodziło do usterek technicznych tych maszyn.