Andrzej Duda: Tworzymy polskie wojska cybernetyczne i kosmiczne
- Do tradycyjnych sił lądowych, powietrznych i morskich dochodzą w Siłach Zbrojnych RP także nowe przestrzenie - cybernetyczna i kosmiczna - powiedział prezydent Andrzej Duda na poligonie w Orzyszu, gdzie przeprowadzane są próby bojowe nowych koreańskich maszyn dla polskiego wojska. - Stawiamy nacisk na artylerię i wojska pancerne, ponieważ wyciągamy wnioski z wojny w Ukrainie - dodał wicepremier i minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.
Prezydent Andrzej Duda i wicepremier, minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak są obecni na poligonie w Orzyszu, gdzie przeprowadzane są próby bojowe nowo zakupionych koreańskich czołgów K2 Black Panther i samobieżnych armatohaubic K9 Thunder.
Maszyny strzelały stacjonarnie oraz w ruchu, a także podejmowały próby zniszczenia obiektu w odległości pięciu kilometrów.
- Główne kierunki rozwoju polskich sił zbrojnych na najbliższe 15 lat od 2024 do 2039 roku, patrząc z perspektywy obecnych wydarzeń, mają charakter przełomowy - powiedział prezydent Andrzej Duda. - Nasze siły zbrojne będą oparte na tradycyjnym fundamencie - sił lądowych, powietrznych i morskich - dochodzą jednak nowe przestrzenie, m.in. wojska cybernetyczne i kosmiczne. Staramy się działać, by sprostać nowym czasom - dodał prezydent.
Andrzej Duda podkreślił, że czołgi K2 i armatohaubice K9 to "realizacja dotychczasowych kierunków rozwoju polskich Sił Zbrojnych" w związku z rosyjską agresją na Ukrainę, gdzie wysyłany jest polski sprzęt, w tym m.in. armatohaubice Krab i zestawy Piorun.
- Kupujemy maszyny przystosowane do naszych warunków geograficznych i ukształtowania terytorialne - powiedział prezydent. - Rozmawialiśmy z dowódcami i żołnierzami i podkreślają, że są bardzo zadowoleni. To jest jak przesiadka z syrenki czy dużego fiata do nowoczesnego samochodu najnowszej generacji. To jest tak istotna zmiana - dodał.
Głos zabrał również wicepremier i minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak. - To dowód naszej wspólnej pracy na rzecz rozwoju wojska polskiego. Silne i nowoczesne wojsko to klucz do bezpieczeństwa naszej ojczyzny. Koncentrujemy nasze wysiłki, żeby wzmocnić wojsko polskie - powiedział polityk.
- Jesteśmy silni w sojuszach, w NATO z naszymi partnerami, ale także spoza, z Koreą. Uznajemy naszą współpracę za wzorową. Dziękujemy za zaufanie, z tej współpracy płyną konkretne korzyści dla Polski i Korei - powiedział Błaszczak. - Jeśli chcemy pokoju, musimy szykować się do wojny - podkreślił.
Minister również podkreślił, że kupowany jest sprzęt przystosowany do polskich warunków geograficznych. - Stawiamy nacisk na artylerię i wojska pancerne, ponieważ wyciągamy wnioski z wojny w Ukrainie. Jednostki te stanowią podstawę, by Ukraina mogła skutecznie bronić się przed Rosją - zaznaczył wicepremier. - Potencjalni agresorzy, ci, którzy próbują obudować imperium rosyjskie, będą zniechęceni atakiem na nas, jeśli polskie wojsko będzie silne - dodał.
Mariusz Błaszczak przekazał, że jeszcze w piątek zostanie podpisana umowa, która stanowi powołanie konsorcjum między Siłami Zbrojnymi RP a koreańską firmą Hyundai Rotem. Powołana spółka będzie miała budować koreańskie maszyny w Polsce.
Pierwsze maszyny trafiły do Polski na początku grudnia. Dotychczas zawarte kontrakty przewidują dostawy 189 czołgów i 212 armatohaubic na podwoziu gąsienicowym. Wartość kontraktu z firmą Hyundai Rotem na czołgi K2 wyniosła 3,37 mld netto; za armatohaubice od grupy Hanwha Defense Polska ma zapłacić 2,4 mld dol. netto.