Andrzej Duda podczas VI Nadzwyczajnego Zjazdu Klubów "Gazety Polskiej" został zapytany, czy obecna koalicja dotrwa do końca kadencji, wśród rządzących widoczne są bowiem pewne pęknięcia. Wypowiedź prezydenta cytuje portal niezależna.pl. - Doskonale wiemy, że elity, najczęściej liberalno-lewicowe, czy wręcz o poglądach lewackich, za wszelką cenę próbują doprowadzić do zmiany władzy w Polsce. Myśleli, że uda się to w wyborach prezydenckich. Sztuka się nie udała i dziś próbują doprowadzić do tego, aby następne wybory parlamentarne odbyły się jak najszybciej i chcą za wszelką cenę doprowadzić do niepokojów społecznych, do podziałów na scenie politycznej w obozie Zjednoczonej Prawicy. I tu różne siły działają, to nie jest jedna siła - podkreślił prezydent. "To wzbudziło ogromną wściekłość" Jak zaznaczył Andrzej Duda, Zjednoczona Prawica w ciągu ostatnich pięciu lat "dotknęła bardzo wielu, bardzo często lukratywnych interesów - weźmy choćby nawet lukę VAT". - Ktoś te parędziesiąt miliardów złotych rocznie kradł. Ktoś te pieniądze zabierał, ktoś ich w tej chwili nie ma - stwierdził Duda. - Ci ludzie zostali pozbawieni większej części uposażeń emerytalnych niezależnych im i zaczęli otrzymywać emerytury jak przeciętni polscy emeryci, co wzbudziło ogromną wściekłość ich i ich rodzin. To także są naruszone interesy. To bardzo poważne sprawy - mówił Duda. - To ludzie, którzy są często po wielu latach szkolenia w tajnych służbach PRL, więc zmagamy się z bardzo silnym prądem, który jest wspierany - co każdy widzi - przez różnego rodzaju salony z Zachodu Europy, którą chcą w Polsce zmienić mentalność ludzi, chcą, aby Polska przestała być krajem opartym na wartościach chrześcijańskich, katolickich, chcą tutaj właśnie, by zwyciężyła ideologia liberalno-lewicowa czy wręcz lewacka - podkreślił prezydent. "Kompletnie niezrozumiałe" - Nie wiem, czy są państwo w stanie zrozumieć te zjawiska, które miały miejsce ostatnio na polskiej scenie politycznej, czy pewne działania, które zostały wykonane ze strony obozu Zjednoczonej Prawicy, ale one były dla mnie kompletnie niezrozumiałe - ocenił Duda. - Ja ze zdumieniem patrzyłem na różnego rodzaju działania i wypowiedzi, które w ostatnich tygodniach i miesiącach także po stronie Zjednoczonej Prawicy padały. Nie potrafię ich wytłumaczyć. Mam tylko świadomość tego, że było to uderzanie w ten właśnie elektorat tradycyjny, nazwijmy go konserwatywnym elektoratem. I dla mnie to jest coś trudnego do zrozumienia - dodał prezydent. Od piątku do niedzieli (od 13 do 15 listopada) odbywa się VI Nadzwyczajny Zjazd Klubów "Gazety Polskiej", ze względu na pandemię koronawirusa zorganizowany w formie online. Andrzej Duda wziął w nim udział w piątek jako gość honorowy.