- Zapewniam, że tutaj w Pałacu Prezydenckim przez najbliższe lata, kiedy będę nadal sprawował urząd prezydenta, będzie trwała nieprzerwana debata na temat ochrony zdrowia i tego, jak ją uczynić jeszcze lepszą - mówił prezydent, otwierając spotkanie, w którym wziął udział także prof. Piotr Czauderna, przewodniczący Rady do spraw Ochrony Zdrowia, którą w ostatnim czasie powołał prezydent. Prezydent podkreślił, że "polska służba zdrowia zdała egzamin w okresie pandemii koronawirusa". - Myśmy nie mieli sytuacji, że nie starczyłoby dla ludzi miejsc w szpitalach (...); na szczęście nasi lekarze nie musieli wybierać, komu dać środki ochrony zdrowia, środki ratujące życie takie jak choćby respirator, a komu nie - mówił Duda. Wiele składowych sukcesu Prezydent zaznaczył, że na taką sytuację złożyło się wiele elementów. Jak mówił, jest to ogromną zasługą tych wszystkich, którzy "z jednej strony polską służbę zdrowia przygotowywali na różnego rodzaju niespodziewane, trudne okoliczności, a z drugiej strony także tych, którzy ochronę zdrowia w znaczeniu świadczeń medycznych przez ten czas realizowali". Duda wyraził wdzięczność za te działania i zapewnił, że będą kontynuowane starania, by ochrona zdrowia "była jeszcze lepsza", by personel medyczny miał jeszcze lepsze warunki wykonywania świadczeń medycznych; "żeby wszyscy, którzy działają w bardzo szeroko pojętym systemie ochrony zdrowia, mieli jak najlepsze warunki". Prezydent poinformował, że podczas spotkania z premierem Mateuszem Morawieckim i jego współpracownikami, które odbyło się wcześniej w poniedziałek w Pałacu Prezydenckim, rozmawiano o "przyszłości, o nowych planach rozwojowych dla Polski po pandemii koronawirusa i o tym, jak wyjść z tej pandemii jak najlepiej". - Rzecz jasna dotyczy to także służby zdrowia i tego, jakie dalsze zmiany są w służbie zdrowia potrzebne. To pewnie będzie temat najbliższych miesięcy - powiedział prezydent. Dodał, że w ramach Rady do spraw Ochrony Zdrowia prezydenccy eksperci będą też m.in. dokonywali oceny projektów rządu dotyczących ochrony zdrowia. "Największe zmartwienie" Andrzej Duda podkreślił, że "dzisiaj największym zmartwieniem jest realizacja Narodowego Programu Szczepień; tego, żebyśmy w jak najszybszym tempie zdołali zaszczepić jak największą część naszego społeczeństwa, żebyśmy w związku z tym w jak najszybszym tempie ograniczyli liczbę przypadku zachorowań związanych z koronawirusem, a w efekcie, żebyśmy pokonali pandemię". Jak zaznaczył, jest to kwestia nie tylko życia i zdrowia, ale też "stabilności funkcjonowania naszego społeczeństwa, również od strony psychicznej, psychologicznej oraz kwestia tego, w jakim stanie przez tę bardzo trudną historię przejdzie nasze państwo, przede wszystkim nasza gospodarka". Zaznaczył, że chodzi m.in. o zagrożenie bezrobociem, o przetrwanie wielu gałęzi biznesu "ogromnie dotkniętych pandemią koronawirusa, jak choćby branża turystyczna czy gastronomiczna. - Także i kultura, kina, teatry, które do niedawna były zamknięte - dodał prezydent. "Wielkie wyzwanie przed nami" Prezydent podkreślił, że gdyby nie pomoc ze strony państwa, realizowana w różnych formach, ale też "gdyby nie pomoc ludzi dobrej woli, którzy angażują się w to, by pomagać bliskim, sąsiadom, przyjaciołom, znajomym, czy nawet ludziom, których wcześniej nie znali, (...) pewnie sytuacja byłaby dzisiaj znacznie gorsza". - Ale wielkie wyzwanie przed nami, żeby nie tylko zrealizować do końca walkę z pandemią, nie tylko uratować wszystkich tych, których jeszcze uratować się da, ale także, by wyciągnąć wnioski i aby na przyszłość być lepiej przygotowanym do takich sytuacji - mówił Duda.