Podczas niedzielnej konferencji prasowej w Częstochowie Trzaskowski poinformował o organizowanej w poniedziałek o godz. 20.30 w Lesznie (woj. wielkopolskie) debacie prezydenckiej i zaprosił na nią urzędującego prezydenta. Podkreślił, że debata w Lesznie miałaby mieć "zupełnie nową formułę". "To Arena Prezydencka, gdzie zapraszamy dziennikarzy od lewa do prawa, będą mogli zadawać pytania na dowolne tematy, ja na te pytania będę odpowiadał, mam nadzieję, że obok mnie będzie prezydent Duda i również w takiej otwartej formule będzie odpowiadał na pytania" - wyjaśnił.Szczegóły tutaj Prezydent po uroczystościach złożenia przysięgi wojskowej przez żołnierzy 3. Podkarpackiej Brygady Obrony Terytorialnej został zapytany, czy weźmie udział w debacie w Lesznie. "W jakiej debacie w Lesznie? Ucieka pan Trzaskowski, proszę wybaczyć, ale o ile wiem zapraszano kandydatów do Końskich na debatę z mieszkańcami Końskich i myślę, że ta formuła jest ciekawa, że to mieszkańcy rzeczywiście będą zadawali pytania" - powiedział. "O Lesznie nic nie było mowy do tej pory. Pan Trzaskowski ucieka do Leszna, nawołuje, ale to proszę wybaczyć" - podkreślał. Sztaby obu kandydatów startujących w drugiej turze wyborów, zaplanowanej na 12 lipca, nie porozumiały się dotąd, co do formuły debaty, w której obaj kandydaci zgodziliby się wziąć udział. Sztabowcy prezydenta Andrzeja Dudy zapowiadają jego udział w debacie organizowanej przez TVP w Końskich, w której nie chce wziąć udziału Trzaskowski.