W opublikowanym w piątek (30 października) na stronie internetowej Kancelarii Prezydenta RP i w mediach społecznościowych oświadczeniu Andrzej Duda zaznaczył, że wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 22 października, uznający za niezgodną z konstytucją RP, jedną z trzech przesłanek, które zezwalały na legalną aborcję w Polsce, wywołał olbrzymie społeczne emocje. Podkreślił, że osobiście podziela pogląd, że tzw. aborcja eugeniczna jest niezgodna z konstytucją. "Mówiłem o tym wielokrotnie publicznie. Prawo do życia jest wartością, którą należy bezwzględnie chronić i nie można jej w żaden sposób różnicować - na dzieci pełno- i niepełnosprawne, np. dzieci z zespołem Downa. Wynika to wprost z Konstytucji - art. 38. Rzeczpospolita Polska zapewnia każdemu człowiekowi prawna? ochronę życia" - stwierdził prezydent. Jednocześnie dodał, że wyrok Trybunału Konstytucyjnego doprowadził jednak również do sytuacji, w której niemożliwa stała się aborcja w sytuacji wystąpienia tzw. wad letalnych płodu, w której wiadomo, że dziecko i tak nie będzie w stanie żyć po porodzie. "To sytuacja niezwykle delikatna i bolesna dla każdej matki, dla każdego rodzica. W przypadku wad letalnych śmierć dziecka jest nieuchronna. Ochrona jego życia pozostaje zatem poza mocą ludzką" - podkreślił Duda. Zaznaczył, że rozumie kobiety i ich obawy wynikające z tej sytuacji. Inicjatywa prezydenta "W ostatnich dniach z wieloma z nich na ten temat rozmawiałem, a także z licznymi ekspertami, lekarzami i prawnikami. Po przeprowadzeniu tych konsultacji zdecydowałem się na złożenie do Sejmu RP projektu zmiany ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży" - poinformował Duda. Prezydencki projekt zmian w ustawie wraz z uzasadnieniem dostępny jest TUTAJ.Jak zaznaczył, "uwzględniając wskazania Trybunału, projekt ten przewiduje wprowadzenie nowej przesłanki, która przywraca możliwość przerwania ciąży, w sposób zgodny z zasadami Konstytucji RP, jedynie w przypadku wystąpienia tzw. wad letalnych, gdy badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na wysokie prawdopodobieństwo, że dziecko urodzi się martwe albo obarczone nieuleczalną chorobą lub wadą, prowadzącą niechybnie i bezpośrednio do śmierci dziecka, bez względu na zastosowane działania terapeutyczne". Prezydent podkreślił, że po uchwaleniu tej ustawy w polskim prawie nadal będą występować trzy przesłanki legalnego usunięcia ciąży: z powodu zagrożenia życia i zdrowia matki, z powodu gwałtu lub kazirodztwa oraz z powodu ciężkiego i nieodwracalnego uszkodzenia płodu, które prowadzi do śmierci dziecka. Jak dodał, oddaje to istotę tzw. kompromisu aborcyjnego z 1993 roku i jest zgodne z orzeczeniami Trybunału Konstytucyjnego. "Liczę na szeroki konsensus polityczny" "Liczę na szeroki konsensus polityczny w tej sprawie, zwłaszcza że poparcie dla podobnego rozwiązania prawnego deklarowali publicznie przedstawiciele różnych partii politycznych - zarówno ze Zjednoczonej Prawicy, jaki i opozycji" - oświadczył prezydent. Dodał, że "takie rozwiązanie popiera też większość Polaków". Duda podkreślił, że niezależnie od zmian prawnych należy objąć szczególną opieką rodziny oraz matki samotnie wychowujące dzieci z niepełnosprawnościami. "Urodzenie i wychowanie dziecka z niepełnosprawnością jest wielkim aktem rodzicielskiej miłości ze strony każdej matki, każdego rodzica. Państwo nie może zostawiać takich osób samych. Musi udzielać im szerokiego wsparcia" - oświadczył. Zadeklarował, że będzie "domagał się od rządu i parlamentu znalezienia dodatkowych środków na zapewnienie takim osobom pomocy o charakterze finansowym, medycznym, psychologicznym oraz prawnym". Prezydent zaapelował również do "wszystkich polityków, osób publicznych, a także milionów Polaków o wzajemny szacunek dla swoich poglądów oraz obniżenie społecznych emocji". "Różnimy się i będziemy się różnić, ale musimy umieć ze sobą rozmawiać" - zaznaczył. Prezydent w Polsat News: Jestem bardzo zasmucony tą sytuacją - Trzeba wspólnie z ekspertami przygotować rozwiązanie, które będzie chroniło dzieci - na przykład z zespołem Downa - ale też nie będzie narażało kobiet na cierpienie, które przyniesie spokój społeczny; jestem gotów zaangażować się w pracę nad nim - zapowiedział wcześniej, w rozmowie z Polsat News, prezydent. Andrzej Duda były również pytany, co myśli o protestujących kobietach i czy, tak jak jego córka, Kinga, "rozumie oburzenie kobiet". Córka prezydenta w stanowisku dot. orzeczenia TK stwierdziła, że w sprawie tak niewyobrażalnie trudnej, jak wizja urodzenia dziecka, które może umrzeć minuty czy godziny po porodzie, decyzja o kontynuacji lub przerwaniu ciąży, powinna być pozostawiona kobiecie, bo to ona mierzy się z konsekwencjami swojej decyzji do końca życia. - Jestem bardzo zasmucony tą sytuacją. Kobiety, które protestują, rozumiem, czuję tę sytuację. Choć wszyscy znają moje poglądy i wiedzą, że jestem przeciwnikiem aborcji eugenicznej - odparł Duda. Jak mówił, w pierwszej chwili po wydaniu orzeczenia przez Trybunał, "który te bardzo niejasne przesłanki umożliwiające aborcję eugeniczną uznał za niezgodne z konstytucją", był zadowolony z tego orzeczenia. "Jestem gotowy zaangażować się w prace nad rozwiązaniem, które przywróci spokój społeczny" - Spodziewałem się jednak mimo wszystko, że Trybunał Konstytucyjny zostawi czas na to, aby przepisy w tym zakresie mogły zostać doprecyzowane - mówił Duda. Jak dodał, przesłanki do aborcji rzeczywiście nie były jasne. - Tutaj zgodzę się z Trybunałem, że spowodowały one sytuację niebezpieczną, bo jeżeli mowa była o dużym prawdopodobieństwie ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej życiu, to rozumiem, że TK uznał, że w aspekcie norm konstytucyjnych te przesłanki są absolutnie niewystarczające - zaznaczył. Czytaj też: Tomczyk o propozycji prezydenta Jednocześnie prezydent zadeklarował, że jest gotowy zaangażować się w prace nad rozwiązaniem, które przywróci spokój społeczny. - W Narodowej Radzie Rozwoju w ciągu poprzedniej kadencji poznałem ekspertów, którzy z całą pewnością byliby w stanie pomóc w pracach i jestem gotów ich o to poprosić. Jestem gotów zaangażować się w tę pracę po to, by powstało rozwiązanie, które będzie niosło spokój społeczny i które będzie rzeczywiście uznane za myślenie o zdrowiu i prawach kobiet we właściwym tego słowa znaczeniu - oświadczył prezydent. Wielotysięczne protesty, "Marsz na Warszawę" Od zeszłego tygodnia trwają wielotysięczne protesty przeciw zaostrzeniu prawa aborcyjnego. W piątek ma się rozpocząć organizowany przez Ogólnopolski Strajk Kobiet marsz "Na Warszawę".