W marszu wzięła udział m.in. małopolska kurator oświaty Barbara Nowak, prezes fundacji Małe Stópki ks. Tomasz Kancelarczyk, ks. Dominik Chmielewski oraz lider Konfederacji Krzysztof Bosak wraz z małżonką. - Każdego roku Marsz dla Życia i Rodziny jest okazją do manifestacji prorodzinnych postaw, a także naszego przywiązania do wartości pro life. Ze względu na ostatnie incydenty i ataki na chrześcijańskie wartości, których dopuścili się lewicowi aktywiści, manifestacja ma w tym roku także formę apelu do władz o nowelizację przepisów prawnych i zapobieganie profanacjom i znieważeniom symboli religijnych i narodowych - powiedział prezes Centrum Życia i Rodziny Paweł Ozdoba. - Chcemy pokazać, że rodzina ma swoich obrońców - dodał. Ozdoba zwrócił też uwagę, że w XXI wieku największą bitwą, jaką trzeba stoczyć, jest bitwa o rodzinę. - Chcemy pokazać, że nie zgadzamy się na aborcję, która dokonywana jest w naszym kraju w niezwykle dużej ilości - powiedział. Prezes Centrum Życia i Rodziny zapowiedział, że 22 października Trybunał Konstytucyjny będzie decydował o tym, czy przesłanka eugeniczna może być w Polsce utrzymana. - Mamy nadzieję, że orzeknie w odpowiedni sposób - oświadczył Ozdoba. Nowak: To kłamstwo Małopolska kurator oświaty Barbara Nowak podkreśliła, że "naturalna rodzina gwarantuje dzieciom bezpieczeństwo, a bezpieczne dzieci to bezpieczna Polska". - Dziś, kiedy bardzo wiele agresywnych ideologii, które już rozpanoszyły się w Europie, usiłują atakować Polskę, musimy bardzo jasno powiedzieć, że tu, w tym miejscu spotykamy się z potrzeby serca, bo nie chcemy dyskryminacji naszych rodzin. (...) Naturalna rodzina, dobrze wiemy, jest w stanie zagwarantować bezpieczeństwo i przyszłość narodu polskiego - powiedziała. Nowak odniosła się również do pojęcia płci kulturowej, mówiąc, że "jest to kłamstwo". - W zachodnich krajach już dzisiaj, nawet rządy, i urzędy państwowe przyjęły to kłamstwo, a ci, którzy się z tym nie zgadzają, są szykanowani, dyskryminowani. Czy my tego chcemy w Polsce? - pytała. Małopolska kurator oświaty nawiązała też do kwestii aborcji i eutanazji. - W państwie polskim tak jak w całej cywilizacji łacińskiej jedynym fenomenem, jedynym zjawiskiem nieprzemijającym, jedyną wartością jest życie - podkreśliła. Barbara Nowak zaapelowała do sędziów Trybunału Konstytucyjnego, żeby "z odpowiedzialnością opowiedzieli się za cywilizacją życia, a przeciw progresywnej cywilizacji śmierci". - Jesteśmy za tym, żeby życie było szanowane od samego początku do samego końca - powiedziała. Ponad tysiąc uczestników Wśród śpiewu, z transparentami mówiącymi o wartości życia oraz biało-czerwonymi flagami i kolorowymi balonami w południe ruszył spod Placu Zamkowego w Warszawie Marsz dla Życia i Rodziny. W pochodzie wzięło udział ponad tysiąc osób z całymi rodzinami. Rodzice wieźli w wózkach małe dzieci. Szły także osoby niepełnosprawne. Na wysokości kościoła seminaryjnego do uczestników marszu dołączył prezydent RP Andrzej Duda. Przeszedł wraz z nimi do pomocnika kard. Stefana Wyszyńskiego umiejscowionego obok kościoła sióstr wizytek przy Krakowskim Przedmieściu. Skandowane hasła W czasie marszu wypuszczano fragmenty przemówień św. Jana Pawła II, w tym. m.in. z Kalisza, gdzie papież powiedział: - Jeżeli matce wolno zabić swoje dziecko, cóż może powstrzymać ciebie i mnie. (...) Jedynym, który ma prawo odebrać życie, jest ten, który je stworzył. Nikt inny nie ma tego prawa - ani matka, ani ojciec, ani żadna agencja. Przypomniano również wypowiedzi kard. Stefana Wyszyńskiego poświęcone wartości ludzkiego życia, prokreacji oraz rodziny, oraz słowa kard. Roberta Saraha dotyczące wartości małżeństwa. Skandowano hasła: "To, co dobre się zaczyna, gdzie zaczyna się rodzina", "Chrońmy rodzinę", "Stop aborcji", "Nie dla eugeniki", "Brońmy rodzinę przed spaczeniem", "Politycy - czy słyszycie - brońcie rodzin, brońcie życie". Flagi LGBT Na drodze marszu, w dwóch miejscach stały osoby z flagami LGBT. Jedna w okolicach bramy Uniwersytetu Warszawskiego oraz trzy pod kościołem św. Krzyża. Nie miały megafonów i nie skandowały głośno swoich poglądów. Po marszu jego uczestnicy wzięli udział we mszy św. w bazylice św. Krzyża, w czasie której homilię wygłosił ks. Dominik Chmielewski.