"Przekazałem panu ambasadorowi nasze oburzenie w związku z decyzją o odmowie wydalenia Stefana Michnika. Przekazałem również, że polska historia jest obciążona jarzmem komunistycznego reżimu, który tworzyli konkretni ludzie i jedną z bardziej wyrazistych postaci, które ten zbrodniczy reżim tworzyła, był Stefan Michnik" - oświadczył wiceszef MSZ na popołudniowej konferencji prasowej. Jak dodał, podczas rozmowy ze szwedzkim dyplomatą przekazał mu również, że Polska nie ustanie w "wysiłkach, aby komunistyczni zbrodniarze, tacy jak Stefan Michnik, mogli być w sposób sprawiedliwy osądzeni". Szynkowski vel Sęk zaznaczył, że przestępstwa zarzucane Michnikowi IPN uznaje za "zbrodnie komunistyczne wyczerpujące znamiona zbrodni przeciwko ludzkości, niepodlegające przedawnieniu w myśl prawa międzynarodowego". Dodał, że przypomniał ambasadorowi, że do przestrzegania prawa międzynarodowego "jest zobowiązana także Szwecja". Wiceszef MSZ podkreślił ponadto, że "wezwanie ambasadora i podniesienie tej kwestii, a także przekazanie demarche odbyło się na osobistą prośbę premiera Mateusza Morawieckiego". Szynkowski vel Sęk mówił na konferencji prasowej, że obecnie Stefan Michnik mieszka w Szwecji i unika jakichkolwiek kontaktów zarówno z przedstawicielami wymiaru sprawiedliwości, jak i z polską placówką dyplomatyczną. "W rozmowie z panem ambasadorem poinformowaliśmy, jak ważna i fundamentalna jest to dla Polski sprawa, gdyż ma ona związek z wartościami takimi, które są - co wynika z deklaracji wielu polityków szwedzkich - ważnymi wartościami dla Szwecji, takimi jak przestrzegania praw człowieka. Ponownie poinformowaliśmy o kwalifikacji karnej czynów, o które podejrzewany jest Stefan Michnik" - powiedział Szynkowski vel Sęk. Jak mówił, przedstawiciele Królestwa Szwecji związani są międzynarodowym prawem, które przewiduje brak przedawnienia zbrodni przeciwko ludzkości. "Wyraziliśmy nadzieję, że Szwecja jako kraj potępiający zbrodnie przeciwko ludzkości doprowadzi do wydania Polsce Stefana Michnika lub podejmie inne przewidziane prawem kroki zmierzające do osądzenia jego czynów" - powiedział Szynkowski vel Sęk. Wiceszef MSZ podkreślił, że Stefan Michnik miał się dopuścić w latach 1952-1953 przestępstw, które IPN uznał za "zbrodnie komunistyczne wyczerpujące znamiona zbrodni przeciwko ludzkości niepodlegające przedawnieniu w myśl prawa międzynarodowego". Jak mówił, przestępstwa, o których popełnienie jest podejrzewany Stefan Michnik, polegały na wydawaniu bezprawnych wyroków orzekających karę śmierci oraz kary więzienia wobec osób działających "na rzecz niepodległego bytu państwa polskiego". "W sprawach karnych Stefan Michnik dążył do fizycznej eliminacji osób postrzeganych przez ówczesne władze komunistyczne jako przeciwnicy polityczni" - powiedział wiceminister spraw zagranicznych.