Ambasador Rosji wezwany do MSZ
Siergiej Andriejew, ambasador Rosji w Warszawie, został w trybie pilnym wezwany do Ministerstwa Spraw Zagranicznych - podaje Polskie Radio. Rosyjskich ambasadorów wezwały także Litwa, Łotwa i Estonia - informuje TASS. Tymczasem media w Rosji już informują, że Polska, Czechy i Estonia zdecydowały o wydaleniu rosyjskich dyplomatów – informuje korespondent RMF FM Przemysław Marzec.
Jak podaje PAP, Andriejew rozmawiał z wiceministrem Piotrem Wawrzykiem.
Po opuszczeniu resortu ambasador, dopytywany o efekty spotkania w MSZ, poinformował, że dowiedział się o decyzjach podjętych przez stronę polską. Pytany, czy dotyczą one wydalenia rosyjskich dyplomatów, odpowiedział: "Żadnych komentarzy, o tym poinformuje MSZ Polski".
Tymczasem media w Rosji już informują, że Polska, Czechy i Estonia zdecydowały o wydaleniu rosyjskich dyplomatów - informuje korespondent RMF FM Przemysław Marzec.
Rosyjskie agencje donoszą o skoordynowanej akcji państw europejskich. O wydaleniu osób, jak napisano w agencji RIA Novosti rzekomych szpiegów pracujących pod przykryciem dyplomatów, mieli usłyszeć ambasadorowie Rosji, w tym Siergiej Andriejew w Warszawie.
Na razie Rosja nie podaje, ilu dyplomatów zostanie wydalonych, a mnie więcej o 15:30 rosyjski MSZ ogłosi kroki odwetowe. Taką odpowiedź już zapowiedział rzecznik Putina, Dmitrij Pieskow.
"Najbliższe tygodnie spędzę w Warszawie" - powiedział dziennikarzom Andriejew po poniedziałkowym spotkaniu w MSZ.
Andriejew dodał, rozmawiał z wiceszefem MSZ, odpowiedzialnym m.in. za sprawy prawne i traktatowe Piotrem Wawrzykiem.
Pytany, czy najbliższe tygodnie spędzi w Warszawie, dyplomata odpowiedział twierdząco. Dopytywany, czy dotyczy to także jego najbliższych współpracowników, oświadczył, że w Warszawie pozostanie jego współpracowniczka, która towarzyszyła mu w wizycie w siedzibie MSZ. Na pytanie o innych współpracowników dodał: "Zobaczymy".
Wiceszef MSZ Konrad Szymański mówił w poniedziałek, że po otruciu podwójnego agenta Siergieja Skripala w Wielkiej Brytanii konieczna jest skoordynowana akcja państw członkowskich UE wobec Rosji. "Taka akcja zapewne nastąpi" - dodał. "Dość szeroko otworzona jest furtka do dalszych kroków, zgodnie z polskimi oczekiwaniami" - ocenił.
Szymański był pytany, czy będziemy "wyrzucać" z Polski rosyjskich dyplomatów. "Kiedy będziemy wyrzucać, to o tym powiemy" - odparł wiceszef MSZ.
Na godz. 15 konferencję prasową w tej sprawie zapowiedział szef polskiej dyplomacji Jacek Czaputowicz.