Szef MSZ Radosław Sikorski uzgadnia telefonicznie ze stolicami europejskimi, a także z amerykańską dyplomacją reakcję na wydarzenia po wyborach na Białorusi. - MSZ stanowczo potępia przebieg wyborów na Białorusi, a zwłaszcza brutalną rozprawę z manifestantami na ulicach Mińska - powiedział dziennikarzom w poniedziałek rzecznik MSZ Marcin Bosacki. Dodał, że Polska oczekuje zwolnienia zatrzymanych opozycjonistów. Po wyborach doszło w Mińsku do protestów opozycji, które z użyciem siły stłumiła milicja. Bosacki nie chciał powiedzieć, czy możliwe jest wprowadzenie sankcji wobec reżimu Aleksandra Łukaszenki.