W minionym tygodniu "Wprost" informował, że w 2018 r. syn ambasadora Arabii Saudyjskiej, jadąc z szybkością 140 km na godzinę w terenie zabudowanym, spowodował wypadek, w którym potrącił Ryszarda Lublińskiego i jego dziewięcioletnią córkę. Jak podano, syn ambasadora "nie zeznawał, nie przeprosił". "Prokuratura nie ma wątpliwości, że popełnił przestępstwo, ale dochodzenie umorzyła" - poinformował "Wprost". Ruch wiceministra W środę (17 czerwca) wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński poinformował na Twitterze, że ambasador Arabii Saudyjskiej - Mohammed Hussain Mohammed Madani - został wezwany do MSZ. "Zostanie mu przekazana nota z żądaniem, aby ambasada zadośćuczyniła krzywdzie pana Ryszarda Lublińskiego i jego córki - niezależnie od immunitetów dyplomatycznych. Wezwanie nastąpiło wczoraj po południu" - napisał Jabłoński. Wiceszef MSZ wskazał, że informacje o tym, jak poważne były skutki wypadku z 2018 r. dotarły do MSZ dopiero w pierwszym tygodniu czerwca br. "Bardzo żałuję, że nie otrzymaliśmy ich wcześniej - moglibyśmy wówczas interweniować znacznie szybciej" - napisał. "Nigdy nie zostawiamy polskich obywateli bez wsparcia. Jeszcze w ubiegłym tygodniu zaprosiłem pana Ryszarda do MSZ wraz z jego pełnomocnikiem adw. Jakubem Bartosiakiem. Spotkałem się z nimi dziś - i dałem słowo, że takie wsparcie zostanie zapewnione. Tego słowa dotrzymam" - oświadczył Jabłoński. Co mówi Kodeks postępowania karnego? Zgodnie z Kodeksem postępowania karnego, członkowie rodzin ambasadorów pozostający z nimi we wspólnocie domowej nie podlegają orzecznictwu polskich sądów.