Prezydent Gdańska na wstępie pisze, że list jest nawiązaniem do rozmowy z Mariuszem Błaszczakiem z 31 lipca. "Utwierdziła mnie ona w przekonaniu, że do nie do końca zdaje Pan sobie sprawę z zaangażowania przedstawicieli sił zbrojnych w organizację wydarzenia na Westerplatte" - stwierdza Aleksandra Dulkiewicz. Wyjaśnia, że już pod koniec roku poprzedzającego obchody ustalana jest współpraca z wojskiem, a na wniosek miasta obchody zostają wpisane do Ramowego Programu Obchodów Świąt Narodowych, Wojskowych Oraz Rocznic Historycznych z Udziałem Pododdziałów Jednostek Wojskowych Garnizonu Gdynia. Podkreśla, że rok 2020 także został w tym harmonogramie uwzględniony i ustalono już, że miasto wspierać będzie - jak w poprzednich latach - m.in Kompania i Orkiestra Reprezentacyjna Marynarki Wojennej. Dukiewicz wyjaśnia też, że scenariusz uroczystości przechodzi weryfikację w resorcie obrony i zaprasza do rozmowy, jeśli minister obrony narodowej ma wizję poszerzenia obecności wojska podczas uroczystości. "Chcemy, aby Westerplatte było elementem jednoczącym Polaków" "Jesteśmy otwarci na dyskusję, bo w dobie niebezpiecznych podziałów i wszechobecnej polaryzacji konsensus jest dla nas prawdziwą wartością. Chcemy, aby Westerplatte było elementem jednoczącym Polaków" - zapewnia prezydent Gdańska. "Dodatkowo w dobie walki z koronawirusem, z życzliwym logistycznym wsparciem armii, będziemy w stanie tak zorganizować nasze wspólne obchody, aby jak najwięcej osób mogło w bezpieczny sposób godnie oddać hołd polskim bohaterom" - dodaje."Z nadzieją na zgodę i współpracę, nie tylko 1 września" - kończy swój list Aleksandra Dulkiewicz. Kuba Kaługa Opr. Maciej Nycz Czytaj na stronie RMF24.pl