Radosław Sikorski w poniedziałek złożył dymisję z zajmowanego stanowiska. Prezydent podziękował Sikorskiemu za 15 miesięcy trudnej pracy na stanowisku ministra obrony narodowej. - Okres urzędowania ministra przypadł na czas licznych misji polskich poza granicami naszego kraju - podkreślił prezydent. Jak powiedział, "minister wkładał wielki wysiłek w to, by naszą armię podnieść, ulepszyć, udoskonalić". Prezydent podziękował także Aleksandrowi Szczygło za jego pracę w Kancelarii Prezydenta. - Czuję ciężar odpowiedzialności - powiedział nowy minister obrony narodowej Aleksander Szczygło. Jak dodał, "świadomość tego, że odpowiada się za życie i zdrowie żołnierzy, których się wysyła na misje zagraniczne, jest nieporównywalna z niczym innym". - Od moich decyzji będzie zależało czy nasze misje zagraniczne zakończą się pomyślnie - powiedział Szczygło na briefingu prasowym po powołaniu go na szefa MON. Jak podkreślił, "zrobi wszystko", by przygotowania do misji zagranicznych były jak najlepiej przeprowadzone, "z obniżeniem poziomu ryzyka do zero procent". Dziś też Aleksander Szczygło podczas uroczystości na dziedzińcu siedziby MON w Warszawie, przejął obowiązki od dotychczasowego szefa resortu Radosława Sikorskiego. Nowy minister obrony był szefem Kancelarii Prezydenta od sierpnia ub.r. Wcześniej od grudnia 2005 roku pełnił stanowisko wiceministra ON. W resorcie odpowiedzialny był za sprawy społeczne. Bezpośrednio podlegały mu dwa departamenty MON: wychowania i promocji obronności oraz spraw socjalnych i rekonwersji kadr. Do jego zadań należał też nadzór kwestii odtajnienia akt Układu Warszawskiego. Szczygło dwukrotnie został wybrany do Sejmu (w tej i poprzedniej kadencji izby); był posłem PiS. Po objęciu stanowiska szefa prezydenckiej Kancelarii Szczygło złożył mandat poselski. W obecnej kadencji parlamentu zasiadał w sejmowej komisji ds. służb specjalnych. Radosław Sikorski złożył dymisję w poniedziałek; jeszcze tego samego dnia przyjął ją premier Jarosław Kaczyński. Sikorski nie ujawnił powodów dymisji. Potwierdził jednak, że chciał odwołania Antoniego Macierewicza z funkcji szefa kontrwywiadu wojskowego, co nie spotkało się z akceptacją premiera. Premier powiedział, że on i prezydent mieli odmienne niż Sikorski zdanie co do sposobu działania w resorcie i to zdecydowało o dymisji ministra. Nieoficjalnie mówi się, że rozbieżności dotyczyły polityki kadrowej w resorcie.