Stępkowski poinformował dziennikarzy, że odbył w piątek konsultacje z prezesami izb oraz osobami kandydującymi na I prezesa SN i złożył propozycję podczas tych rozmów. Jak dodał, propozycja ta uzyskała akceptację wielu rozmówców. Nie wyjaśnił jednak, jakie ustalenia w sprawie dalszego przebiegu obrad zostały podjęte. "Jeszcze chyba nie było współcześnie w SN podczas trwania tego podziału i konfliktu, że bardzo szczerze rozmawialiśmy ze sobą wspólnie. To jest zmiana zasadnicza. Już dla tej rozmowy warto było odbyć dziś to zgromadzanie ogólne" - wskazał jednocześnie. Zawistowski: Nie doszło do porozumienia Jak z kolei powiedział prezes Izby Cywilnej SN sędzia Dariusz Zawistowski, sędzia Stępkowski zaproponował, aby ponownie wybrać członków komisji skrutacyjnej, przy założeniu, że do komisji tej miałby trafić jeden sędzia z każdej izby. Jak jednak zaznaczył, nie doszło do porozumienia w tej sprawie. Zawistowski podkreślił też, że do tej pory takie rozmowy się nie odbywały. Przyznał, że spotkanie przebiegało w merytorycznej i dobrej atmosferze. Stępkowski: Bardzo dobry punkt startowy Stępkowski podczas wypowiedzi dla mediów podziękował uczestnikom spotkania za ogromną klasę. "Myślę, że jest to bardzo dobry punkt startowy, aby odbudowywać autorytet SN, ażeby go cementować, ażeby on rósł" - powiedział. Oświadczenia kandydatów na I prezesa Po godz. 15 Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Najwyższego rozpoczęło wysłuchiwanie oświadczeń 10 sędziów, chcących kandydować na I prezesa tego sądu. Każdy z kandydatów ma 15 minut na wygłoszenie oświadczenia. Kandydaci występują w kolejności alfabetycznej. Kandydatami są sędziowie: Tomasz Artymiuk (Izba Karna), Leszek Bosek (Izba Kontroli Nadzwyczajnej), Tomasz Demendecki (Izba Kontroli Nadzwyczajnej), Małgorzata Manowska (Izba Cywilna), Joanna Misztal-Konecka (Izba Cywilna), Piotr Prusinowski (Izba Pracy), Marta Romańska (Izba Cywilna), Adam Tomczyński (Izba Dyscyplinarna), Włodzimierz Wróbel (Izba Karna) i Dariusz Zawistowski (Izba Cywilna). "Sądy i sprawujący nad nimi nadzór jurysdykcyjny SN są ostatnią ostoją obrony obywateli przed dyktatem rządzących. Tylko zachowanie niezależności od wszelkich opcji politycznych sprawujących władzę (...) daje obywatelowi pewność, że zachowane zostaną przysługujące mu gwarancje konstytucyjne i konwencyjne" - powiedział sędzia Artymiuk, który jako pierwszy wygłaszał oświadczenie. Dodał, że sędzią jest się także na czasy trudne i zaznaczył, że "nie oddaje się pola bez walki nawet w najbardziej beznadziejnej sytuacji". Z kolei sędzia Bosek, który jako drugi wygłaszał oświadczenie, mówił: "Miałem sen, że polski SN jest niezależny i zjednoczony, silny wewnętrznie, nie ma w nim żadnych podziałów i nieufności (...), że jest szanowany w kraju i na świecie". "Te okoliczności, wbrew pozorom, wydają się realne, to nie jest sen, tylko marzenie. Myślę, że w niedługim czasie możliwe jest zrealizowanie tych szczytnych założeń" - zaznaczył. Podkreślił, że "istotnym celem jest ochrona niezależności sądu - Sąd Najwyższy nie może podzielić losu innych organów". Po złożeniu oświadczeń przez wszystkich kandydatów mają oni odpowiadać na pytania skierowane przez innych sędziów. Zamieszanie w Sądzie Najwyższym Z końcem kwietnia zakończyła się kadencja poprzedniej I prezes SN Małgorzaty Gersdorf. Na mocy uprawnienia wynikającego z ustawy o SN prezydent Andrzej Duda powierzył wykonywanie obowiązków I prezesa sędziemu Kamilowi Zaradkiewiczowi z Izby Cywilnej, którego ustawowym zobowiązaniem było zwołanie zgromadzenia sędziów. Po trzech dniach posiedzenia sędziom udało się zakończyć etap formalny obrad i przejść do fazy wyłaniania kandydatów na nowego I prezesa. Kontrowersje wywołała jednak kwestia wyłonienia komisji skrutacyjnej, mającej liczyć głosy oddane na poszczególnych zgłoszonych kandydatów. Przez pierwsze dwa dni obrad sędziom nie udało się wybrać tej komisji. W rezultacie 12 maja Zaradkiewicz poinformował o wyłonieniu członków komisji na podstawie dostarczonego mu protokołu głosowania z 9 maja. Grupa ponad 30 sędziów SN złożyła w zeszłym tygodniu w Kancelarii Prezydenta pismo z wnioskiem o odwołanie Zaradkiewicza. Z kolei 13 maja sędzia Zaradkiewicz odroczył obrady i zwrócił się do prezydenta o zmianę regulaminu Sądu Najwyższego. Prezydent nie podjął decyzji o zmianie regulaminu. Przed tygodniem sędzia Zaradkiewicz zrezygnował z wykonywania obowiązków I prezesa SN. Następcą Zaradkiewicza został wyznaczony przez prezydenta sędzia Aleksander Stępkowski.